Polecamy

Rynek surowców: Złoto w korekcie. Prognoza inwestycyjna dla tego rynku zapowiada się ciekawie

W wakacje złoto błyszczało najjaśniej od 6 lat, ale początek września przyniósł przeceny
na tym rynku. Mimo tego notowania utrzymują się na poziomie ponad 6000 złotych
za uncję, a eksperci nie przewidują końca hossy. Raczej szarpane trendy i okazje
na rynkach surowców.


Początek września to wahania na rynku złota i pierwszy od wiosny dołek, więc pojawia
się pytanie: jaka jest przyszłość inwestycji w złoto? Geopolityczna zawierucha się nie kończy, a to jednak informacje o wznowieniu rozmów na linii USA-Chiny oraz o publikacji
danych na temat rynku pracy i sektora usługowego USA okazały się impulsem do spadków cen złota.


Nie należy ignorować też faktu, że przez spokojny okres wakacji inwestorzy zdążyli nabrać apetytu na ryzyko, co przyczyniło się do odbicia w górę notowań amerykańskiego dolara, a tym samym spadku cen złota. Jednak eksperci uważają, że ceny kruszcu będą nadal wysokie, bo świat boi się recesji, a banki centralne obniżają stopy procentowe. Co więcej – różne kraje (w tym Polska) zwiększają swoje rezerwy, kupując złoto.


Warto inwestować w złoto?


– W miesiącach letnich metale szlachetne mocno drożały na fali wzrostu awersji do ryzyka oraz, przede wszystkim, spadku dochodowości obligacji skarbowych USA – wyjaśnia Bartosz Sawicki, Kierownik Departamentu Analiz TMS Brokers. Obecnie panują dobre nastroje, więc pytanie czy nadal warto inwestować w złoto? - Optymizm pewnie się nie utrzyma za długo. Warto więc inwestować w złoto, gdy kurs jest w korekcie – ocenia Bartosz Sawicki z TMS Brokers.


W ujęciu historycznym notowania złota rosły w trudnych warunkach rynkowych. Z perspektywy lat złoto faktycznie stanowi dobre zabezpieczenie przez utratą wartości realnej dolara, ponieważ zachowuje siłę nabywczą. Rynek złota stanowił (przez większość czasu w ostatnich 15 tygodniach) arenę dla szalejących byków. Cena kruszcu wybiła się górą z wieloletniej konsolidacji i wyszła na 6-letnie maksima, teraz przyszła pora na korektę. To nie oznacza jednak, że nie warto w nie inwestować.


Korzyści


W czasach ekspansji kryptowalut wydawało się, że złoto i fizyczne pieniądze stracą na atrakcyjności, tymczasem okazało się, że złoto nadal skutecznie kusi inwestorów. Korzyści z inwestycji w złoto możemy się spodziewać nie tylko, gdy na rynku panują nerwy. Pamiętajmy, że cena złota  pnie się w górę i średnio rocznie jest wyżej o 10 proc. od 1971 roku, od upadku systemu z Bretton Woods.
Od ostatnich 10 lat średnioroczne stopy zwrotu z tego aktywa są mniejsze od tych z rynku akcyjnego, ale wyższe od wyników, jakie potencjalnie dawał rynek obligacji amerykańskich czy rynki towarowe. Jeśli przeanalizujemy ostatnie 20 lat okaże się, że królewski metal dał zarobić więcej niż rynek papierów udziałowych USA oraz akcje krajów wchodzących w skład indeksu EAFE.


Jak najlepiej inwestować?


W Polsce złoto inwestycyjne zwolnione jest z podatku VAT oraz podatku od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatku Belki. Inwestycja w złoto jest od wieków najbezpieczniejszą lokatą długoterminową, która w przeciwieństwie do innych inwestycji, raczej nie traci swojego blasku.
Obecnie rynek oferuje kilka form pośrednich inwestycji w metale szlachetne. Jedną z nich jest lokowanie kapitału w papiery wartościowe spółek trudniących się wydobyciem surowca. Jednak kurs akcji nie zawsze jest silnie skorelowany z wyceną metalu na rynku, dlatego popularność zyskują instrumenty oparte o cenę rynkową złota tj.: kontrakty futures, kontrakty CFD, fundusze ETF.


***
Dom Maklerski TMS Brokers S.A. to pierwszy walutowy dom maklerski na polskim rynku. Od lat zapewnia inwestorom dostęp do szerokiej gamy produktów z najważniejszych giełd świata. Spółka codziennie wspiera swoich klientów w podejmowaniu decyzji transakcyjnych dostarczając bieżące analizy rynkowe, rekomendacje oraz sygnały inwestycyjne, prosto do autorskiej aplikacji do mobilnego tradingu – TMS Brokers. Wysoką jakość oferowanych przez firmę usług potwierdzają liczne nagrody m.in. Bloomberg EUR/PLN Forecast Accuracy, Ranking Q1 2019, FXCuffs 2018 Nagroda za transparentność oferty, Money.pl No.1 Forex Platform 2015, FX Week Short-Term Ranking 2015, Best Central Europe FX Broker 2011 - World Finance, a także tytuł „Analityk Roku Invest Cuffs 2019” dla Bartosza Sawickiego, Kierownika Departamentu Analiz TMS Brokers. Spółka podlega Komisji Nadzoru Finansowego i uczestniczy w systemie rekompensat prowadzonym przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych S.A. 

 

Webinar specjalny – na których rynkach inwestować w 2020 roku?

Styczeń to idealny moment na „złapanie średnioterminowego” trendu. Do zakupów portfelowych dochodzi z reguły w pierwszym miesiącu roku, czego efektem są silne impulsy, które potrafią trwać przez kolejne miesiące. Tak było na europejskich oraz amerykańskich indeksach na początku 2019 roku. Jak będzie tym razem? W których rynkach drzemie największy potencjał?

Tego wszystkiego dowiecie się w najbliższy czwartek o 18:00. Na specjalnym webinarze Bartosz Sawicki – kierownik departamentu analiz w TMS Brokers – zaprezentuje 7 pomysłów jak optymalnie zainwestować swoje pieniądze. Ekspert TMS potrafi w sposób bardzo precyzyjny i dokładny wyselekcjonować rynki z potencjałem. Jego prognostyczne zdolności wielokrotnie doceniła światowa agencja informacyjna Bloomberg, a na naszym podwórku udowodnił, że potrafi wygrywać w rankingach trafności Gazety Giełdy „Parkiet”.

ZAPISZ SIĘ NA WEBINAR

Swoją wiedzą Bartosz Sawicki zdążył się już podzielić w minioną sobotę na konferencji Forum Finansów i Inwestycji, którą organizowało Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych na Stadionie Narodowym. Temat przygotowany przez eksperta TMS wypełnił salę po brzegi, a gromkie brawa na koniec świadczyły jedynie o pełnym profesjonalizmie wykładu i ogromnej wartości dodanej. Raport jego autorstwa możesz pobrać za darmo tutaj.

Tym razem analityk TMS skupi swoją uwagę na walutach, surowcach i indeksach. Przeanalizuje pod kątem fundamentalnym oraz technicznym główną parę walutową EUR/USD. Powie również o sile funta w perspektywie brexitu. Poda swoje typy z kręgu indeksów giełdowych. Uchylając rąbka tajemnicy - skupi się na giełdzie ze Starego Kontynentu.

Podczas webinaru coś ciekawego znajdą również inwestorzy, którzy lubują się w rynku akcyjnym. Nie zabraknie omówienia i wskazania najciekawiej wyglądających surowców, dla których ten rok może być decydujący.

Webinar zostanie zakończony specjalną sesją pytań i odpowiedzi, dzięki czemu każdy uczestnik szkolenia będzie miał szansę uzyskać wyjaśnienie na nurtujące go pytania. Zapisy zostały już uruchomione i są całkowicie darmowe.

Złoto na nowych historycznych szczytach. Osiągnięcie 2000 USD za uncję to kwestia czasu?

W poniedziałek rano cena złota osiągnęła 1944 USD za uncję i zdobyła nowe, historyczne szczyty. Wobec słabości dolara złoto jest bezpieczną przystanią w trwającym kryzysie epidemicznym. Czy kolejnym przełomowym momentem okaże się przebicie 2000 dolarów za uncję? Rekord z 2011 roku pobity, eksperci liczą na kolejne. Na fali wzrostów ceny złota, silnie rośnie popyt na srebro.


- Od wybuchu pandemii COVID-19 cena złota systematycznie rośnie. Wyznaczenie nowych szczytów to była kwestia czasu – ocenia Bartosz Sawicki, kierownik Departamentu Analiz w TMS Brokers i dodaje: „złotu pomaga słaby dolar, który wobec braku porozumienia amerykańskich polityków, co do ostatecznego kształtu czwartej fazy pakietu stymulacyjnego traci w stosunku do wszystkich walut”.


Fakt, że Stany Zjednoczone kiepsko radzą sobie z epidemią zniechęca inwestorów do USD. Szalę odwrotu od amerykańskiej waluty przechyliło przyjęcie pakietu ratunkowego dla europejskiej gospodarki. Od tego momentu USD traci w stosunku do koszyka walut oraz surowców.
Na świecie sytuacja geopolityczna, epidemiczna, a także gospodarcza wciąż pozostawia wiele do życzenia. Konflikt na linii USA-Chiny trwa, a epidemia nie daje o sobie zapomnieć. Takie wydarzenia stawiają pod dużym znakiem zapytania tempo odbicia gospodarczego i choć indeksy giełdowe pną się do góry, a z realnej gospodarki napływają coraz lepsze sygnały, to inwestorzy wciąż boją się o jesień i możliwy nawrót epidemii oraz lockdownów.


- Wraz ze wzrostem ceny złota zyskuje również srebro, którego cena rośnie dzisiaj blisko 6 proc. i osiąga ponad 24 USD za uncję. Od wybuchu pandemii cena srebra wzrosła ponad 100 proc. i znajduje się w dobrym środowisku do dalszych wzrostów – ocenia Sawicki.
W tak niepewnym otoczeniu metale szlachetne, a przede wszystkim złoto, to dobry wybór przy dywersyfikacji portfela inwestycyjnego. W otoczeniu realnie ujemnych stóp procentowych złoto stanowi bowiem bezpieczną lokatę kapitału oraz zabezpieczenie na przyszłość. Wiedzą o tym zarówno inwestorzy indywidualni, jak i instytucjonalni. Fundusze ETF oparte od złoto skupują rekordowe ilości surowca i z każdym tygodniem ich bilanse rosną.


- Złoto od początku czerwca coraz częściej jest kupowane poprzez kontrakty futures. Pozycjonowanie netto inwestorów spekulacyjnych na amerykańskiej giełdzie COMEX (część NYMEX) sukcesywnie rośnie, po wcześniejszym spadku w okresie marzec – maj. Oznacza to, że przybywa pozycji „long”, co należy rozumieć jako oczekiwanie traderów na dalsze wzrosty cen metalu – ocenia Łukasz Zembik, ekspert rynku OTC w TMS Brokers.


- Dane za ostatni wtorek, podane przez CFTC (Commodity Futures Trading Commission), pokazały około 270 tys. kontraktów netto z pozycją długą. Do skrajnego wysokiego pozycjonowania, które widzieliśmy pod koniec lutego, jest jeszcze daleko. Jeśli inwestorzy z Wall Street masowo zaczną kupować futures na złoto, osiągniecie ceny 2000 dolarów za uncję królewskiego metalu będzie tylko kwestią czasu – dodaje Zembik.

 

Złoto rekordowo wzrosło i szybko spadło. „Jest potencjał do zwyżek kursu metali szlachetnych”

Po zawirowaniach geopolitycznych złoto odzyskuje blask w oczach inwestorów i banków centralnych. Szybko wzrosło na rekordowe poziomy, ale równie szybko spadło. Mimo to kruszec jest najdroższy od siedmiu lat, a analitycy widzą potencjał do zwyżek kursu metali szlachetnych. Zwłaszcza, że na zaognieniu sytuacji na Bliskim Wschodzie zyskuje też platyna i srebro, a pallad przebija szczyty wszechczasów. To wichry niepewności kierują inwestorów do bezpiecznych przystani, czy chodzi bardziej o politykę banków centralnych? Jak te historyczne wzrosty przekładają się na podwyżki cen paliw?

Metale szlachetne zyskują w czasach niestabilności, ale to, co się ostatnio dzieje to ewenement ostatnich lat. Pierwszy raz w historii notowania palladu osiągnęły poziom 2000 dolarów za uncję. Do góry skoczyły też kursy srebra i platyny, a cena złota przejściowo wzrosła do najwyższych poziomów od niemal 7 lat. Obecnie kurs surowca waha się między 1565 a 1573 dolarów za uncję. Analitycy TMS Brokers oceniają, że to jeszcze nie koniec wzrostów. Według ich prognoz - w 2020 roku nie zabraknie tematów podsycających niepewność inwestorów i generujących popyt na złoto.

- Porozumienie Pierwszej Fazy zapobiega dalszemu wzrostowi ceł między USA i Chinami, ale nie mówi nic o perspektywach jakiejkolwiek Drugiej Fazy, podczas gdy wiele kluczowych kwestii spornych pozostaje otwartych – ocenia Bartosz Sawicki, Kierownik Departamentu Analiz TMS Brokers.


Rajd cen złota


W trakcie nerwowej środy złoto osiągnęło cenę 1600 dol. Jednak w czwartek równie szybko poddały się sile strony podażowej. Cena kruszcu spadła poniżej 1550 USD za uncję. Mimo wahań analitycy podkreślają, że wzrosty są możliwe i przypominają, że popyt banków centralnych na złoto jest najwyższy od czasów Nixona.


- Wybory prezydenckie w USA będą ważne nie tylko dla dolara i Wall Street, kiedy dla ochrony idealnego obrazu gospodarki prezydent Trump będzie sięgał po wszystkie dostępne środki, w tym po ataki na niezależność Fed. Fala negatywnych informacji w tych, jak i zapewne innych tematach, będzie wsparciem dla wzrostów cen złota – tłumaczą analitycy TMS Brokers.

W pierwszym tygodniu handlu w nowym roku uzasadnione po atakach obawy o konflikt zbrojny na Bliskim Wschodzie wspierały złoto, które podrożało o blisko 4 proc. Król metali od listopadowego dołka zyskał prawie 9 proc. i ma szansę błyszczeć przez cały rok. Jest to tendencja, która może utrzymać się w dłuższej perspektywie, zwłaszcza że złoto podrożało o 18,5 proc. w 2019 r. Jednak na rynku surowcowym jego blask przyćmił pallad, który w 2019 r. urósł ponad 58 proc.


Zaognienie konfliktu na Bliskim Wschodzie spowodowało również, że skoczyły notowania czarnego złota. Po tym, gdy Iran zaatakował bazy wojskowe USA w Iraku rynek ropy zareagował znaczącym wzrostem cen o ponad 1,2 proc. Dzień później ten dramatyzm wzrostu opadł, ale tendencja wzrostowa nadal jest widoczna, co oznacza, że do deeskalacji konfliktu droga jest daleka.


Ropa dołuje


- Rynek akcji korzysta najbardziej na uspokojeniu nastrojów, a ropa naftowa dołuje najsilniej. To pokazuje, jak bardzo w ostatnich dniach rynek ropy był zdominowany przez kapitał spekulacyjny, który teraz wychodzi z pozycji. Mimo to jeśli przyjąć, że gospodarka globalna ma się mieć lepiej, a członkom OPEC zależy, by na ropie zarabiać najwięcej, fundamenty w końcu dadzą wsparcie do powrotu wzrostów – tłumaczy Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers.


- Czego trzeba, żeby ropa doszła do 100 dol. za baryłkę? Musiałoby być na długo realnie zaburzone wydobycie, które wpłynęłoby na globalne zapasy. To co obserwujemy obecnie na rynkach, to na razie konieczność większej premii za ryzyko. Nie ma teraz zaburzeń, jeśli chodzi o wydobycie, czy przesył surowca. Teraz jest właśnie tylko “większe ryzyko”. Inwestorzy widząc te zagrożenia wpisują ryzyko w cenę – ocenia Bartosz Sawicki, Kierownik Departamentu Analiz TMS Brokers.


USA i Iran nie dążą do eskalacji konfliktu, co rynki przyjmują za zadowoleniem i porzucają bezpieczne aktywa na rzecz powrotu rajdu rynku akcji. - Teraz inwestorzy powinni w coraz mniejszym stopniu reagować na doniesienia z Bliskiego Wschodu, a przerzucić uwagę na wcześniej istotne kwestie – siłę ożywienia globalnego i umowę handlową USA-Chiny – dodaje Białas, jeden z autorów raportu „7 pomysłów jak inwestować pieniądze w 2020 roku”.

 

  • 1
  • 2