Aromma.pl - Świece sojowe tworzone z pasją
 Jedni widzą szaleńca, inni geniusza, a ING przedsiębiorcę

Jedni widzą szaleńca, inni geniusza, a ING przedsiębiorcę

ING Bank Śląski proponuje zdalne wsparcie specjalistów w założeniu firmy i konta firmowego - księgowego i eksperta biznesowego na wideo. Dodatkowo bank oferuje nawet 3600 zł dla nowych przedsiębiorców, w ramach promocji "Łatwiejszy pierwszy rok".

W ostatnich latach zmieniło się podejście Polaków do przedsiębiorczości. Od 2022 r. mają więcej strachu przed porażką 52%, niż wiary w swoje przedsiębiorcze umiejętności 48%. W efekcie tylko 43% uważa, że własna firma to dobry sposób na zrobienie kariery w porównaniu do 80% z czasów boomu na przedsiębiorczość (2017-2019). Z drugiej strony wciąż widzą wokół siebie szanse na robienie biznesu 74% *

Biznes to nieustanne wyzwania, wśród których znajdują się też trudności makroekonomiczne. Zwłaszcza ostatni rok możemy określić jako dość wymagający. Dane wskazują, że nasza gospodarka nieco przyhamowała, jednak w całym roku osiągnęliśmy wzrost a Polska wciąż należy do grona liderów wzrostu gospodarczego w Unii Europejskiej. Jestem przekonana, że firmy wykorzystają to do rozwoju własnych biznesów. W ING doceniamy ich zwinność w działaniu i ducha przedsiębiorczości. Chcemy być zaufanym partnerem, który ich wspiera i dostarcza rozwiązań ułatwiających prowadzenie biznesu - powiedziała Ewa Łuniewska, wiceprezes zarządu ING Banku Śląskiego.

Cieszą optymistyczne oczekiwania Polaków jeżeli chodzi o warunki do założenia firmy - aktualnie pozytywnie ocenia je 74% Polaków wobec 72% rok wcześniej*. Potrzebujemy odwagi polskiego biznesu, bo bez niego dalszy rozwój nie jest możliwy. Dla wielu założenie firmy w obecnych czasach może wydawać się szaleństwem ale w ING wierzymy w geniusz i innowacyjność naszych przedsiębiorców. W tę iskrę przedsiębiorczości, która wciąż motywuje ich do poszukiwania i odkrywania. Doceniamy to i wspieramy ich naszą ekspercką wiedzą i zdalnymi rozwiązaniami. Chcemy być dla nich asystentem w biznesie – zarówno na starcie jak i potem, gdy ich potrzeby firmowe będą rosły – powiedziała Barbara Pasterczyk, Dyrektor Banku odpowiedzialna za komunikację marketingową w ING Banku Śląskim.

ING Bank Śląski proponuje rozwiązania, wspierające w biznesie:

Ekspert przez wideo i telefon

Ekspert pomoże założyć konto firmowe, podpowie, co przyda się już na starcie i co warto uruchomić od pierwszego dnia w aplikacji bankowej. Startujący przedsiębiorcy spotkanie z ekspertem biznesowym umawiają na stronie www.ing.pl Klient wybiera datę, godzinę oraz formę spotkania (połączenie wideo lub rozmowa telefoniczna).

Księgowy na wideo i telefon

Usługa wsparcia księgowego obejmuje bezpłatną konsultację przed założeniem firmy wraz z przeprowadzeniem krok po kroku przez proces zarejestrowania działalności. W trakcie rozmowy, księgowy przedstawia opcje wyboru PKD lub formy opodatkowania oraz pomaga otworzyć konto, również z księgowością. Z obsługi księgowego można skorzystać w ING, ale nie jest to warunek konieczny do skorzystania z jego wsparcia w założeniu firmy. Spotkanie odbywa się online lub telefonicznie, bez potrzeby wizyty w urzędach. 

"Łatwiejszy pierwszy rok"

Dla przedsiębiorców, którzy otworzą konto firmowe, bank proponuje nawet 3600 zł na łatwiejszy pierwszy rok, czyli do 300 zł miesięcznie, w tym:

  • 150 zł za płatność ZUS;
  • do 150 zł (10% zwrotu) za płatności kartą do konta (VISA albo Mastercard).

Więcej o warunkach oferty tu: ING. Twój asystent w zakładaniu firmy

Tytuł kampanii: "Jedni widzą szaleńca, inni geniusza, a ING przedsiębiorcę"

Narzędzia: telewizja, radio, internet, direct marketing

Agencja: Brain, GONG

Media: Media Hub

Linki do spotu:

https://youtu.be/18K4E3Ioxls

https://youtu.be/WDfcHdXZEvE

*Źródło: Global Entrepreneurship Monitor, PARP, 2024

Zaliczka i zadatek - najważniejsze różnice i konsekwencje prawno - podatkowe

Zaliczka i zadatek od dawna stanowią istotne elementy obrotu gospodarczego. Spotykane są zarówno w transakcjach między przedsiębiorcami, jak i w relacjach z klientami. Często jednak pojęcia te są mylone lub używane zamiennie, co może prowadzić do poważnych nieporozumień. Choć zarówno zaliczka, jak i zadatek są formami przedpłaty, ich wpłata wywołuje różne konsekwencje. Wyjaśniamy, na czym polegają te różnice oraz jakie skutki prawno-podatkowe wynikają z wpłaty zaliczki lub zadatku.

 

Pojęcie zaliczki

 

Zaliczka to część ceny lub wynagrodzenia, którą klient lub nabywca uiszcza z góry na poczet świadczenia, które zostanie wykonane lub dostarczone w późniejszym terminie. Definicji zaliczki nie ma w kodeksie cywilnym, dlatego strony umowy powinny zawsze dokładnie określić, że chodzi właśnie o nią. Mogą to zrobić wymieniając dokładnie warunki zwrotu zaliczki. Jej równowartość zawsze uwzględnia się w końcowym rozliczeniu.

 

Definicja zadatku

 

Zgodnie z kodeksową definicją, zadatkiem jest dodatkowe zastrzeżenie umowne, zgodnie z którym podczas zawierania umowy jedna ze stron wręcza drugiej określoną sumę pieniędzy (art.394 k.c.). Podobnie jak w przypadku zaliczki, również zadatek wlicza się w poczet ceny. Istnieją jednak okoliczności, z których wynika obowiązek zwrotu zadatku i to w podwójnej wysokości. Rygorystyczne zasady zwrotu zadatku dają też podstawę do roszczeń, których można dochodzić nawet na drodze sądowej. Najpierw jednak należy złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy i zażądać od kontrahenta podwójnej kwoty zadatku.

 

Najważniejsze różnice pomiędzy zadatkiem a zaliczką

 

Zasady zwrotu zadatku wyraźnie wskazują na jego cel, jakim jest zabezpieczenie wykonania umowy. Zwrot zadatku w jego nominalnej wysokości będzie możliwy gdy:

 

     umowa zostanie rozwiązana na mocy zgodnego porozumienia stron

 

     umowa będzie niewykonana przez obie strony

 

Zadatek w podwójnej wysokości należy się stronie, która go wpłaciła w przypadku niewywiązania się drugiej strony umowy z jej postanowień. Jest to więc szczególna sankcja za niewykonanie umowy i ma rolę dyscyplinującą.

Zadatek można zatrzymać w sytuacji, kiedy za niewykonanie umowy odpowiada druga strona.

Tylu obwarowań prawnych nie ma w przypadku zaliczki. Jej głównym celem jest zabezpieczenie przedmiotu umowy i w razie jej niewykonania w każdej sytuacji podlega zwrotowi. Nie ma więc znaczenia, która ze stron - zamawiający czy usługodawca jest winien niewywiązania się z umowy. Brak obowiązku zapłaty oznacza, że druga strona nie ma podstaw do tego, by zaliczkę zatrzymać.

 

Konsekwencje podatkowe zadatku

 

Samo otrzymanie zadatku nie wywołuje większych konsekwencji. Z punktu widzenia podatku dochodowego liczy się moment realizacji umowy, dopiero wtedy zadatek stanie się przychodem podatkowym. W sytuacji, gdy umowa nie zostanie wykonana, przychód powstanie w momencie zatrzymania zadatku.

 

Jak podkreśla Justyna Jakubiak, doradca podatkowy z należącego do OSCBR biura rachunkowego ABAKUS,  otrzymany zadatek należy odpowiednio udokumentować.

-       Zadatek staje się przychodem w momencie wykonania umowy, jednak inaczej jest w przypadku podatku od towarów i usług. Tu liczy się moment otrzymania zadatku. Dlatego na przedsiębiorcy ciąży obowiązek wystawienia faktury zaliczkowej z adnotacją, że dotyczy ona zadatku na podstawie umowy, którą zawarł z drugą stroną. Natomiast w przypadku zwrotu zaliczki nie powstaje ani przychód ani obowiązek podatkowy.

 

 

Z kolei podwójny zwrot zadatku staje się przychodem w wysokości różnicy między kwotą otrzymaną a wcześniej wpłaconą i należy go rozliczyć jako przychód z innych źródeł. 

 

Skutki księgowe przyjęcia zaliczki

 

Podobnie jak zadatek, również zaliczka nie stanowi przychodu podlegającego opodatkowaniu podatkiem dochodowym. Ponadto wpłacający zaliczkę nie może zaliczyć jej do kosztów uzyskania przychodów. Tak samo jak w przypadku zadatku, przedsiębiorca otrzymujący zaliczkę powinien wystawić fakturę zaliczkową.

Jak zaznacza Justyna Jakubiak:

-       Faktura zaliczkowa potwierdza przyjęcie zaliczki przed dostawą lub usługą, podlega opodatkowaniu VAT, jest księgowana i powiązana z fakturą końcową. Są jednak przypadki, kiedy nie trzeba wystawiać faktury zaliczkowej. Zwolnienie obejmuje podatników, którzy otrzymali zaliczkę dotyczącą czynności dokonanych w miesiącu jej otrzymania. To uproszczenie nie ma jednak zastosowania dla czynności, wobec których ustawa o VAT określa szczególne terminy wystawienia faktur i nie dotyczy np. usług budowlanych. W przypadku, gdy umowa nie dochodzi do skutku, konieczne może być wystawienie faktury korygującej dla zaliczki.

Ważne jest jednak świadome stosowanie zaliczki i zadatku, uwzględniając aspekty podatkowe każdej z tych form przedpłaty.

 

 

Wybór między zaliczką a zadatkiem zależy od specyfiki umowy, relacji handlowych czy analizy ryzyka i korzyści obu stron.

Dzięki zadatkowi przedsiębiorca zyskuje większą ochronę w przypadku, gdy partner nie wywiąże się z umowy. Zadatek motywuje obie strony do dochowania warunków kontraktu. Warto więc dokładnie przeanalizować zasady współpracy i wybrać takie rozwiązanie, które najlepiej zabezpiecza interesy przedsiębiorstwa.

 

 

autorzy:

1.    OSCBR - Ogólnopolska Sieć Certyfikowanych Biur Rachunkowych

  1. Justyna Jakubiak - ABAKUS Biuro Rachunkowek

Wielkanoc. Ceny w sklepach pójdą w górę nawet dwucyfrowo. Może być też mniej promocji niż rok temu

Tegoroczne święta będą droższe od ubiegłorocznych. Zapowiada się też, że może być mniej promocji

 

Wkrótce ceny podstawowych produktów na świąteczny stół mogą wzrosnąć dwucyfrowo

 

Eksperci prognozują. Tegoroczne zakupy świąteczne mogą być droższe niż rok temu nawet o 10%

 

Ceny w sklepach przed świętami mogą być nawet o 10% wyższe niż w ub.r. Do tego będzie kłopot z promocjami

 

Drożyzna w sklepach przed świętami rozpędza się. Może też być mniej promocji niż rok wcześniej

 

O taniej Wielkanocy trzeba zapomnieć. Ceny w sklepach znowu przyspieszają. Może być też mniej promocji

 

Drożyzna w sklepach nie odpuszcza. Czekanie do świąt na atrakcyjne zniżki może w tym roku się nie opłacić

 

Analitycy szacują, że w marcu w sklepach było o ponad 6% drożej niż rok wcześniej. Jednak przed samą Wielkanocą konsumenci mogą jeszcze bardziej odczuć podwyżki cen. Eksperci prognozują, że w tym roku produkty na świąteczny stół mogą zdrożeć nawet dwucyfrowo rdr. Zauważają również, że sklepy wyraźnie redukują wielkość ofert, więc klient zwyczajnie będzie miał mniejszy wybór. Samych promocji też zaczęło szybko ubywać. Co gorsza, obserwatorzy rynku dodają, że wojna cenowa selekcjonuje produkty najlepiej sprzedające się, więc rabaty dadzą niewielką procentowo redukcję ceny. Mocniej przecenione mogą być artykuły nieświąteczne. Do tego znawcy tematu twierdzą, że w tym roku czekanie do świąt na atrakcyjne zniżki może nie bardzo się opłacić.

Idą droższe święta

Jak przewidują eksperci, przed nadchodzącą Wielkanocą w sklepach będzie drożej niż rok temu. Prognozowana podwyżka może być nawet dwucyfrowa. Może tak być z kilku powodów. – Po pierwsze, rosną koszty wytworzenia i dostawy. I to podtrzymuje rosnące ceny. Po drugie, sklepy wyraźnie redukują wielkość ofert, więc jest mniej do wyboru. To oznacza, że można zażądać od klienta więcej pieniędzy niż w zeszłym roku. Nie spodziewam się jednak cenowego armagedonu. Oczekuję, że koszyk zakupowy wyjdzie średnio o 5-10% drożej niż rok temu – mówi dr Maria Andrzej Faliński, były dyrektor generalny POHID-u.

Z kolei Robert Biegaj z Shopfully (dawniej Grupa Offerista) szacuje, że tuż przed świętami ceny podstawowych produktów na wielkanocny stół wzrosną średnio o ok. 6-7% rdr. Należy przypomnieć, że w 2024 roku Wielkanoc była 31 marca i 1 kwietnia. I jak wykazał cyklicznie wydawany raport pt. „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”, współautorstwa WSB Merito, w marcu ub.r. codzienne zakupy podrożały średnio o 2,1% rdr. Natomiast miesiąc wcześniej wzrost wyniósł 3,9% rdr. Z kolei w tym roku w lutym w sklepach było drożej o 5,8% rdr. Do tego niektóre kategorie spożywcze poszły do góry o ponad 16% rdr. (art. tłuszczowe), a podstawowe produkty – o nawet przeszło 30% (masło).

– Na podstawie szybkiego szacunku stwierdziliśmy, że w marcu tego roku w sklepach było drożej już o ponad 6% niż rok wcześniej. Dotyczyło to m.in. żywności, napojów bezalkoholowych i alkoholowych oraz pozostałego asortymentu, w tym np. chemii gospodarczej czy art. dla dzieci. Zatem dynamika wzrostu cen, która lekko opadła w lutym, ponownie przyspieszyła. I niestety, ale nie widać większych szans na to, aby teraz, przed świętami, coś się zmieniło. Sytuacja może tylko się pogorszyć – ostrzegają analitycy z UCE Research.

Wojna nie uratuje klienta

Z kolei Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland przypomina, że na rynku cały czas toczy się wojna cenowa dyskontów. Zdaniem ekspertki, nabierze ona większej intensywności przed świętami. W jej opinii, sieci handlowe będą konkurować cenami i dodatkowymi korzyściami dla klientów. Konsumenci mogą oczekiwać dynamicznych zmian cen w kluczowych kategoriach, takich jak art. spożywcze i alkohole, które tradycyjnie cieszą się większym zainteresowaniem w okresie przedświątecznym.

– Wojna cenowa selekcjonuje produkty najlepiej sprzedające się. Zatem promocje dadzą niewielką procentowo redukcję ceny. Bardziej przecenione zostaną produkty, które nie będą schodzić z półek w tym czasie, tj. nieświąteczne. W obrębie ofert wielkanocnych nie spodziewam się atrakcyjnych pakietów i gratisów. Dobrany asortyment świąteczny gwarantuje sieciom dobrą sprzedaż o minimalnym procencie strat, a także nie wymusza wystrzałowych promocji, by je sprzedać – wyjaśnia dr Faliński.

Jednak, w opinii Roberta Biegaja, wojna dyskontów mocno przybierze na sile tuż przed świętami, bo jest o co powalczyć. Kumulacja walki na ceny może nastąpić na dwa tygodnie przed Wielkanocą. Konsumenci na tym zyskają, jeśli będą uważać na kilka znanych już z rynku sztuczek. Dla przykładu, jakiś towar może być mocno przeceniany tylko po to, żeby przyciągnąć klientów do sklepów, podczas gdy inne produkty w tej placówce będą miały wysoką marżę. I właśnie na to trzeba będzie uważać, bo inaczej zamiast oszczędzić, konsument dopłaci do świątecznych zakupów, a przecież nie o to chodzi.

Czas na zakupy

– Najtańsze mogą okazać się zakupy w dyskontach, które zazwyczaj oferują najniższe ceny na produkty FMCG. Jeśli chodzi o najlepszy czas na wizyty w sklepach, to wszystko zależy od rodzaju towaru. Artykuły z dłuższym terminem przydatności warto nabyć już teraz, aby uniknąć wyższych cen i możliwych braków w asortymencie. Natomiast świeże produkty najlepiej kupować w ostatnich dniach przed świętami, zwłaszcza w ramach krótkoterminowych promocji, które sieci detaliczne będą intensywnie komunikować w gazetkach, aplikacjach mobilnych i newsletterach – komentuje Julita Pryzmont.

W kwestii promocji należy wspomnieć, że w styczniu sklepy były rdr. na ponad 25% zwyżce, a w lutym – na blisko 16%. Natomiast według szybkiego szacunku Hiper-Com Poland i UCE Research, w marcu sklepy zaliczyły prawie 14% spadek rdr. – W dość krótkim czasie mocno ograniczyły liczbę promocji. Jeżeli ten trend utrzyma się do świąt, to będą one naprawdę drogie. W zasadzie najlepiej już sprawdzać ceny w sklepach i robić wielkanocne zakupy. Czekanie do świąt na atrakcyjne zniżki może w tym roku się nie opłacić – podsumowują analitycy z UCE Research.

 

Źródło: Mondaynews.pl

 

 

Jak optymalizować zyski dzięki płatnościom

Zgodnie z wynikami Adyen Retail Report 2024, już 19 proc. polskich firm inwestuje w nowoczesne technologie, aby zwiększyć efektywność operacyjną i poprawić wyniki finansowe. Kluczową rolę w tym procesie odgrywają płatności, które przestały być jedynie końcowym etapem transakcji, a stały się strategicznym narzędziem wspierającym rozwój biznesu. Jak przedsiębiorcy mogą wykorzystać ich potencjał?

Nowoczesne technologie oparte na sztucznej inteligencji (AI) rewolucjonizują sposób, w jaki firmy zarządzają procesami płatniczymi. Przedsiębiorcy nie muszą już wybierać między wyższą konwersją, lepszym bezpieczeństwem a optymalizacją kosztów. Inteligentne rozwiązania optymalizują płatności w czasie rzeczywistym, zapewniając równowagę pomiędzy tymi trzema kluczowymi dla wielu firm obszarami działalności.

Automatyzacja procesów, którą umożliwia sztuczna inteligencja, jest szczególnie istotna z perspektywy bezpieczeństwa. Z badania Adyen Retail Report 2024, które analizuje rynek detaliczny w Polsce, wynika, że 1 na 3 polskie przedsiębiorstwo tylko w ciągu 2023 roku padło ofiarą oszustwa, cyberataku lub wycieku danych. Średnia suma strat na jedną firmę opiewała na kwotę ponad 8,3 mln zł. Polscy konsumenci stracili średnio prawie 1,8 tys. zł, co oznacza wzrost o 169 proc. w stosunku do 2022 roku. W praktyce okazuje się jednak, że zbyt duże skupienie na ochronie przed nieuczciwymi transakcjami może prowadzić do osłabienia konwersji, a nadmierna ostrożność w zarządzaniu ryzykiem generować wyższe koszty i odstraszać potencjalnych klientów.

Osiągnięcie balansu wymaga świeżego spojrzenia i kompleksowego podejścia. Coraz więcej firm zwraca się więc w kierunku optymalizacji procesów płatniczych, traktując je nie tylko jako element finalizacji transakcji, ale również jako skuteczne narzędzie wspierające wzrost przychodów i redukcję strat.

Inteligentne płatności – brak kompromisów

Firmy często polegają na ograniczonych zestawach danych, co utrudnia im rozpoznawanie zachowań zakupowych klientów oraz ich płatności. Tradycyjne systemy płatnicze mogą analizować jedynie dane transakcyjne, takie jak kwoty i metody płatności, ale nie uwzględniają pełnej historii zakupów, preferencji czy wzorców konsumpcji. Tego typu podejście utrudnia identyfikowanie lojalnych klientów, a także skuteczne wykrywanie potencjalnych oszustw. Tu wkracza Adyen Uplift.

– Siła sztucznej inteligencji Adyen Uplift tkwi w integracji całego lejka sprzedażowego oraz umiejętności równoważenia kluczowych wskaźników wydajności (KPI). Nasza platforma analizuje globalne dane płatnicze warte biliony dolarów i na ich podstawie identyfikuje rzetelnych klientów i minimalizuje ryzyko oszustw. Połączenie tej szerokiej wiedzy ze strategiami naszych klientów, na przykład ich tolerancją na ryzyko, pozwala na zdefiniowanie optymalnej ścieżki dla każdej transakcji – mówi Matouš Michněvič, Country Manager CEE w Adyen.

Klienci Adyen, którzy wdrożyli Adyen Uplift, zredukowali ręczne procedury oceny ryzyka średnio o 86 proc., a 35 proc. firm całkowicie z nich zrezygnowało, oszczędzając czas i zasoby. Dodatkowo współczynnik konwersji wzrósł nawet o 6 proc., przy jednoczesnej 5-procentowej redukcji kosztów przetwarzania płatności. To nie tylko optymalizacja – to przewaga konkurencyjna.

Zintegrowane doświadczenia – większe zyski

Podczas, gdy Adyen Uplift przenosi na wyższy poziom analitykę i optymalizację procesów biznesowych, strategia unified commerce umożliwia gromadzenie i dostęp do danych o transakcjach i zachowaniach klientów z różnych źródeł – online i offline - tworząc zcentralizowaną bazę informacji. Strategia unified commerce przedsiębiorcy mogą optymalizować nie tylko procesy płatności, ale także zarządzanie zapasami, personalizację ofert oraz ogólną efektywność operacyjną, co przekłada się na wyższe wskaźniki konwersji i zysków.

Adyen Uplift wykorzystuje sztuczną inteligencję do podejmowania decyzji o najbezpieczniejszych i najkorzystniejszych ścieżkach płatności. Z kolei strategia unified commerce łączy wszystkie punkty styku z klientem w jeden spójny ekosystem. Efekt? Większa efektywność operacyjna, wyższa konwersja, zadowoleni klienci i niższe koszty – podsumowuje Matouš Michněvič z Adyen.

 

O badaniu Adyen Retail Report

 

Badanie Adyen Retail Report 2024 przeprowadzono między 15 stycznia a 1 lutego br. na grupie 38 tys. konsumentów i 13 tys. przedsiębiorstw handlowych z Wielkiej Brytanii, Singapuru, Hongkongu, Japonii, Australii, ZEA, Francji, Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Niemiec, Polski, Belgii, Holandii, Brazylii, Norwegii, Danii, Szwecji, USA, Kanady, Malezji, Meksyku, Austrii, Szwajcarii, Chin oraz Indii. W Polsce badanie Adyen Retail Report 2024 przeprowadzono na grupie 500 osób zarządzających spółkami handlowymi oraz na grupie 1000 konsumentów.

Źródło: Dfusion.pl

Zastrzeżenie numeru PESEL Element ochrony tożsamości w cyfrowej rzeczywistości

Zastrzeżenie numeru PESEL zwiększa ochronę przed przestępstwami tożsamościowymi, w szczególności wyłudzeniami kredytów i zawieraniem nieautoryzowanych umów cywilnoprawnych. Rozwiązanie to stanowi odpowiedź na rosnące zagrożenia związane z kradzieżą tożsamości w środowisku cyfrowym i ma na celu ograniczenie ryzyka nieuprawnionego wykorzystania danych osobowych przez podmioty trzecie.

 

Procedura zastrzeżenia numeru PESEL jest dostępna dla każdej osoby fizycznej posiadającej numer PESEL. Operację można przeprowadzić za pośrednictwem aplikacji mObywatel, a także w urzędzie gminy lub listownie. Zastrzeżenie jest nieodpłatne, a jego skutkiem jest ograniczenie możliwości wykorzystania numeru PESEL do czynności prawnych, takich jak zawieranie umów kredytowych, pożyczkowych czy związanych z zakupami na raty. Kluczowym elementem systemu jest również możliwość cofnięcia zastrzeżenia, co pozwala na elastyczne zarządzanie dostępnością swoich danych w sytuacjach, w których konieczne jest ich czasowe udostępnienie.

 

Zgodnie z przepisami, instytucje finansowe, notariusze oraz operatorzy telekomunikacyjni mają obowiązek weryfikować status zastrzeżenia numeru PESEL przed zawarciem umowy, która wiąże się z potencjalnym zobowiązaniem finansowym. W praktyce oznacza to, że próba dokonania czynności prawnej z wykorzystaniem zastrzeżonego numeru PESEL zostaje automatycznie zablokowana. Wyjątek stanowi sytuacja, w której osoba zastrzegająca swój PESEL uprzednio odblokuje go na czas trwania konkretnej czynności. Ograniczenie to nie dotyczy zawierania umów o pracę, świadczeń socjalnych ani korzystania z usług medycznych.

 

Dodatkowe środki ochrony

Zastrzeżenie numeru PESEL jest narzędziem zwiększającym kontrolę obywatela nad wykorzystaniem jego danych osobowych, ale nie gwarantuje pełnej ochrony przed wszystkimi rodzajami oszustw. Mechanizm ten ogranicza możliwość zaciągnięcia zobowiązań finansowych bez zgody właściciela numeru PESEL, jednak nie zabezpiecza w pełni przed wykorzystaniem innych danych osobowych w celach przestępczych, takich jak phishing czy manipulacje socjotechniczne. Istotne jest zatem, aby równolegle z zastrzeżeniem PESEL stosować dodatkowe środki ochrony, w tym regularne monitorowanie swojej sytuacji kredytowej, ostrożność podczas udostępniania danych w sieci oraz korzystanie z usług oferujących monitorowanie wycieków danych.

 

Wprowadzenie możliwości zastrzeżenia numeru PESEL to krok milowy w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa tożsamości w erze cyfrowej. Rozwiązanie jest z nami już prawie dwa lata, dlatego warto dokładniej mu się przyjrzeć. Obywatele zyskali narzędzie, które pozwala na realne ograniczenie ryzyka wykorzystania danych wbrew ich woli. Należy jednak pamiętać, że skuteczność tego rozwiązania zależy od poziomu świadomości społecznej i odpowiedzialnego korzystania z funkcji systemu mObywatel. Sama blokada numeru PESEL nie zastąpi podstawowych zasad cyberhigieny ani nie zwolni z konieczności ostrożności w codziennym zarządzaniu danymi osobowymi. Z naszej perspektywy, kluczowe jest łączenie różnych narzędzi ochrony, tak aby zapewnić sobie możliwie najszerszą i najskuteczniejszą ochronę przed nieautoryzowanym dostępem do danych – mówi Marta Fila, członek zarządu AIQLabs, właściciela marki SuperGrosz.

 

Mechanizm zastrzeżenia numeru PESEL może być skutecznie wykorzystywany zarówno przez osoby fizyczne, jak i przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. W ich przypadku istotne jest, aby proces zastrzeżenia PESEL został wkomponowany w szerszą strategię zarządzania bezpieczeństwem informacji. Przedsiębiorcy, którzy często udostępniają swoje dane w różnych relacjach biznesowych, powinni dodatkowo rozważyć wdrożenie narzędzi umożliwiających monitorowanie aktywności kredytowej oraz regularne audyty ochrony danych osobowych.

 

Bezpieczeństwo cyfrowe

System zastrzeżeń PESEL wpisuje się w szerszy kontekst działań podejmowanych na rzecz bezpieczeństwa cyfrowego w Polsce i Unii Europejskiej. Inicjatywa ta ma za zadanie nie tylko chronić dane osobowe, ale także zwiększać zaufanie obywateli do instytucji publicznych i podmiotów komercyjnych, które odpowiadają za weryfikację tożsamości w procesach zawierania umów. W najbliższych latach przewidywany jest dalszy rozwój tego typu rozwiązań, w tym integracja z innymi systemami służącymi weryfikacji tożsamości oraz monitorowaniu aktywności podejrzanej w sieci.

 

Zastrzeżenie numeru PESEL należy traktować jako jeden z elementów kompleksowego podejścia do ochrony tożsamości. Rozwiązanie to powinno być wspierane przez edukację użytkowników oraz ciągłe podnoszenie standardów ochrony danych w sektorze publicznym i prywatnym. Przeciwdziałanie wyłudzeniom wymaga nie tylko skutecznych narzędzi technicznych, ale również świadomości zagrożeń oraz odpowiedzialnych decyzji ze strony każdego użytkownika danych cyfrowych.

***

AIQLABS Sp. z o.o. – zaawansowany FinTech od 2015 r. działający w branży consumer finance. Misją firmy jest dostarczanie produktów finansowych dopasowanych do zdolności kredytowej i potrzeb klientów, dzięki zaawansowanej analityce, technologii i nowoczesnym procesom obsługi. Spółka oferuje kompletny ekosystem usług związanych z finansowaniem gotówkowym potrzeb zakupowych klientów, w tym kredyty konsumenckie, finansowanie usług medycznych oraz odroczone płatności za zakupy.

Więcej informacji:

http://aiqlabs.pl/

https://supergrosz.pl/

 Źródło: Dwapiar.pl

Finansovo.pl

Finansovo.pl - Nowocześnie o finansach.

Najnowsze informacje z zakresu finansów osobistych, finansów firmowych, dostępnych promocji, aktualnych dotacji, możliwości lokowania środków, podatków, ubezpieczeń, publikowanych raportów.

Napisz do nas: finansovo@finansovo.pl

Reklama

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.