Aromma.pl - Świece sojowe tworzone z pasją

W gospodarce coś lekko drgnęło. Spada liczba Polaków zadłużonych w ZUS. Jednak ogólny dług wciąż rośnie

Paradoks w ZUS. Spadła liczba zadłużonych płatników, ale ogólny dług wciąż rok do roku rośnie

 

Coraz mniej płatników zalega ze składami. Jednak ogólnie dług cały czas rośnie [DANE Z ZUS]

 

W I półroczu br. dwucyfrowo r/r spadła liczba zadłużonych. Ale w sumie łączny dług wciąż rośnie [Dane z ZUS-u]

 

ZUS w I półroczu br. zanotował spadek liczby dłużników o 11,4 proc. r/r. Za to cały dług urósł o 5,1 proc. r/r

 

W I półroczu br. aktywni płatnicy zalegali ZUS-owi 19,6 mld złotych. To o 5,1% więcej niż rok wcześniej

 

Aktywni płatnicy coraz więcej zalegają ZUS-owi. Wzrost łącznego długu za I półrocze br. wynosi 5,1 proc. r/r

 

Płatnicy wciąż mają problem z regulowaniem składek na ZUS. W I pół. br. łączne zadłużenie urosło o 5,1 proc. r/r

 

ZUS wciąż jest obciążeniem dla firm. W I półroczu br. ponad 622 tys. płatników miało problem z zadłużeniem

 

Na koniec I półrocza 2024 r. zadłużenie wobec ZUS miało 622,3 tys. aktywnych płatników, co oznacza spadek ich liczby o 11,4% rdr. Jednocześnie z danych wynika, że ogólne zadłużenie na kontach tego typu płatników wzrosło o 5,1% w relacji rocznej, czyli do wartości 19,6 mld zł. Z kolei w I połowie 2024 r. liczba złożonych wniosków o układ ratalny spadła o 1% rdr. I wyniosła  nieco ponad 49,3 tys. Jednocześnie w ww. okresie br. zawarto 26,8 tys. ww. układów. To z kolei o 0,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 r. Eksperci komentujący ww. dane oceniają to jako efekt poprawy sytuacji na rynku pracy, wynikającej z lepszej kondycji gospodarczej w kraju.

Na koniec pierwszego półrocza 2024 roku zadłużenie wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) miało 622,3 tys. aktywnych płatników, co oznacza spadek o 11,4% w ujęciu rocznym. W analogicznym okresie ub.r. podmiotów z zaległościami wobec urzędu było 702,6 tys. Dane te obejmują zadłużenie wynoszące co najmniej 0,01 zł. Spadek jest interpretowany przez ekspertów jako zwiastun poprawiającej się sytuacji gospodarczej.

– Składki emerytalne, rentowe i chorobowe to w sumie nawet 250 mld złotych. Zatem zadłużenie tylu płatników to bardzo niewielka część tych obciążeń rocznie płaconych przez pracowników, nie mówiąc nawet o tym, co uiszczają jeszcze pracodawcy. W sumie to nie jest wielka rzecz, że tyle podmiotów jest z zaległościami – zauważa prof. Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów.

Natomiast Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan interpretuje te dane jako poprawę koniunktury, choć obecnie nie mamy bardzo silnego wzrostu gospodarczego. Jednocześnie zauważa, że wzrost gospodarczy na poziomie 2-3% jest wynikiem wartym zauważenia i docenienia, choć kilka lat temu taki stan nie spotkałby się z uznaniem, ponieważ wykazywane były wyniki raczej na poziomie 3-4%.

– Wszystko jest względne po takich nieszczęściach, jak pandemia czy agresja Rosji wobec Ukrainy, a także związanych z nimi wstrząsach gospodarczych. Nie chciałbym, żeby to zabrzmiało nadmiernie optymistycznie, ale w tak wymagającej sytuacji można było spodziewać się nawet wzrostu liczby zadłużonych płatników – dodaje Jeremi Mordasewicz.

Z kolei radca prawny Aldona Międlar-Adamska z Kancelarii Ars AEQUI, zauważa również, że dane urzędu to pozytywny sygnał, jednak nadal problem dotyczy ponad 622 tys. firm. Obniżenie liczby zadłużonych płatników może wynikać z poprawy sytuacji finansowej, co z kolei może być efektem korzystniejszych warunków gospodarczych, wzrostu przychodów przedsiębiorstw, a także działań rządowych wspierających ten sektor.

– Ważnym czynnikiem jest również intensyfikacja działań windykacyjnych ZUS. Dotyczy to negocjacji w sprawie rozłożenia płatności na raty, które mogły skłonić część dłużników do uregulowania zaległości. Wpływ na poprawę sytuacji mogły mieć również zmiany legislacyjne, takie jak nowe przepisy dotyczące płatności składek, ulg czy bardziej elastyczne formy rozliczeń – uzupełnia Aldona Międlar-Adamska.

Z udostępnionych danych wynika również, że według stanu na 30 czerwca 2024 roku, kwota zadłużenia na wszystkie fundusze, na aktywnych kontach płatników w stosunku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, wyniosła 19,6 mld zł. To o 5,1% więcej niż rok wcześniej, kiedy było to 18,6 mld zł. Wzrost ten jednak nikogo nie niepokoi.

– To między innymi kwestia wzrostu płac i inflacji. Mamy również spore zatrudnienie obcokrajowców i w związku z tym płatności składek też wzrosły. To nie są jakieś wielkie liczby, ale mimo wszystko setki tysięcy, więc tych nowych pracowników jest na tyle sporo, że z perspektywy ZUS-u jest to oczywiście ogółem sytuacja korzystna – wyjaśnia prof. Stanisław Gomułka.

Jeremi Mordasewicz zaznacza, że nastąpiła pewna, chociaż niewielka poprawa koniunktury. W związku z tym firmy załatwiają kwestię składek zusowskich i podatków w pierwszej kolejności. W innym wypadku grożą poważne konsekwencje, zatem są to tacy płatnicy, którzy w pierwszym momencie, jeżeli mają płynność finansową, regulują tego typu zobowiązania.

– Przedsiębiorcy mogą mieć trudności ze spłatą nawet mniejszych kwot, co prowadzi do narastania odsetek i zwiększania całkowitego zadłużenia. Taka sytuacja ma poważne konsekwencje dla systemu ubezpieczeń społecznych. Wzrost zadłużenia może wprost prowadzić do deficytu w systemie, co z kolei może wymagać podwyższenia składek lub obniżenia świadczeń – podkreśla radca prawny Aldona Międlar-Adamska.

Ekspertka z Ars AEQUI zwraca też uwagę na pewien paradoks. Mimo spadku liczby dłużników, łączna kwota zaległości rośnie. To oznacza, że ci, którzy pozostali zadłużeni, zaciągnęli średnio większe zobowiązania. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Przede wszystkim są to pogłębiające się problemy finansowe części przedsiębiorców, którzy już wcześniej zmagali się z trudnościami, prowadzącymi do większych zaległości. 

– Perspektywy na przyszłość zależą od wielu czynników, w tym od rozwoju sytuacji gospodarczej, działań podejmowanych przez ZUS oraz ewentualnych zmian legislacyjnych. Istnieje ryzyko, że spadek liczby dłużników może maskować pogłębiające się problemy finansowe niektórych przedsiębiorstw, co w dłuższej perspektywie może negatywnie wpłynąć na stabilność systemu ubezpieczeń społecznych – ocenia Aldona Międlar-Adamska.

Do tego z danych ZUS-u wynika, że w I połowie 2024 roku liczba złożonych wniosków o układ ratalny wyniosła 49,3 tys. To o 1% mniej niż w I połowie 2023 roku, kiedy było ich 49,8 tys. Jednocześnie w pierwszych sześciu miesiącach br. zawarto 26,8 tys. tego typu układów. To z kolei o 0,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy odnotowano ich 26,7 tys.

– Jest to bardzo mała ilość w stosunku do ogólnej liczby zatrudnionych. Można to interpretować jako efekt tego, że płatnicy mogą nie mieć podstaw, żeby składać takie wnioski. Równocześnie może brakować im wiedzy na ten temat. Ewentualnie z różnych innych przyczyn nie chcą rozpoczynać takiej procedury – trudno powiedzieć. Niemniej skala jest niewielka – mówi prof. Stanisław Gomułka.

Do powyższego Jeremi Mordasewicz dodaje, że to jest bardzo delikatna materia. Zdaniem eksperta, ZUS podchodzi możliwie elastycznie do tego typu procedur, ale zawsze będą przedsiębiorcy, którzy będą czuli się rozgoryczeni tym, jak ich potraktowano. Znawca tematu podkreśla również, że bardzo często ZUS spotyka się z nieuprawnionymi i niesprawiedliwymi ocenami swoich działań, choć jego pracownicy mają świadomość, że upadek firmy nikomu nie służy.

– Jeżeli ZUS by nadmiernie elastycznie podchodził do takich procedur i darowałby każdemu zobowiązania w postaci zaległych składek, to przecież nie można by było odzyskać takich środków. Urząd nie może przecież poddawać się presji politycznej, że skoro jakaś kopalnia albo fabryka czy firma usługowa nie płacą należności, to należy ją wspierać w nieskończoność, bo przecież miejsca pracy są bezcenne. Tak być nie może – dodaje Mordasewicz. 

Natomiast Aldona Międlar-Adamska ocenia, że spadek liczby wniosków może sugerować poprawę sytuacji płatników lub lepsze planowanie finansowe, co zmniejsza potrzebę rozkładania zobowiązań na raty. Wzrost liczby zawartych układów na pierwszy rzut oka wskazuje na skuteczniejsze negocjacje i rozpatrywanie wniosków przez ZUS oraz lepsze dostosowanie przedsiębiorstw do sytuacji ekonomicznej.

– Zawarcie układów ratalnych pomaga płatnikom w zarządzaniu płynnością i unikaniu kar za opóźnienia. Dla ZUS jest to sposób na uzyskanie należności, które w innym przypadku mogłyby być trudne do odzyskania. Zawieranie większej liczby układów jest korzystne dla ZUS, ponieważ poprawia płynność finansową i wspiera stabilność przedsiębiorstw – podsumowuje ekspertka z Kancelarii Ars AEQUI.

Źródło: MondayNews

Czy restrukturyzacja to cudowne lekarstwo na zadłużenie?  Nic bardziej mylnego!

Czy restrukturyzacja to cudowne lekarstwo na zadłużenie? Nic bardziej mylnego!

„Restrukturyzacja - ulga od zadłużenia w 48h”, „Zredukuj zadłużenie o połowę dzięki restrukturyzacji!”, „Tylko 1 dzień wystarczy, aby zatrzymać komornika”, „Anulowanie długów w 2 dni” – jak widać, restrukturyzacja jawi się jako panaceum na problemy finansowe. Jednak rzeczywistość nie jest tak różowa. Ruszająca właśnie akcja edukacyjna „ABC Restrukturyzacji” ma na celu zwiększenie świadomości przedsiębiorców na temat przebiegu i skutków restrukturyzacji. 

Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na restrukturyzację? Jak mówi Maciej Maroszyk, Dyrektor Operacyjny TC Kancelarii Prawnej, najczęstszą przyczynę stanowi brak płynności finansowej. Firmy, które zmagają się z zadłużeniem, nie są w stanie regulować swoich zobowiązań, często widzą w restrukturyzacji ostatnią deskę ratunku.

Niestety na rynku można zaobserwować wysyp nierzetelnych  firm, które żerują na trudnej sytuacji przedsiębiorstw. W obliczu narastającego zadłużenia, „eksperci” od restrukturyzacji obiecują błyskawiczne i radykalne rozwiązania, często wprowadzając w błąd swoich klientów.

Źródło zdjęcia – Depositphotos.com

- W rzeczywistości restrukturyzacja to skomplikowany i długotrwały proces, w który zaangażowanych jest wiele stron, takich jak kontrahenci, urzędy państwowe, banki, a także instytucje finansowe. Stąd warto wiedzieć, że restrukturyzacja nie jest cudownym, natychmiastowym środkiem na problemy finansowe, a cały proces wiąże się z dodatkowymi kosztami i komplikacjami. Doradcy restrukturyzacyjni za swoje usługi pobierają wysokie opłaty, zaczynające się od kilkunastu tysięcy złotych, a procedura może trwać miesiące – mówi Maciej Maroszyk.

Prawdziwe oblicze restrukturyzacji

Proces restrukturyzacji wymaga przedstawienia szczegółowego planu działania i wyjścia z kryzysu finansowego. Często zdarza się, że pomimo poniesionych kosztów, nie dochodzi do porozumienia. Firmy z różnych branż, w tym transportowe, które decydują się na restrukturyzację, mogą napotkać problemy z pozyskiwaniem nowych zleceń. Kontrahenci obawiają się współpracy z firmami w restrukturyzacji, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację restrukturyzowanych podmiotów.

- Zanim firma zdecyduje się na restrukturyzację, warto rozważyć inne możliwości. Zacznijmy od negocjacji z kontrahentami, urzędami i bankami – bo mogą one przynieść lepsze rezultaty, bez konieczności angażowania doradców restrukturyzacyjnych. Warto przedstawić plan spłaty zadłużenia i zawrzeć ugody, które pozwolą na stopniowe wychodzenie z kryzysu. – wskazuje ekspert TC Kancelarii Prawnej

Edukacja branży transportowej –  Akcja edukacyjna „ABC Restrukturyzacji”

Z myślą o przedsiębiorstwach transportowych, TC Kancelaria Prawna zorganizowała akcję edukacyjną „ABC Restrukturyzacji”. Jej celem jest szerzenie świadomości o tym, czym jest restrukturyzacja, jak ją należy przeprowadzać, na jakie aspekty zwrócić uwagę oraz o czym pamiętać, zanim się ją rozpocznie.

- Pomysł tego rodzaju przedsięwzięcia zrodził się z obserwacji nagłego wzrostu liczby firm, które zdecydowały się na restrukturyzację. Zauważyliśmy, że nie zawsze jest to jedyne rozwiązanie wyjścia z trudnej sytuacji finansowej, a sam proces często bywa źle prowadzony. Ponadto, dostrzegliśmy wiele reklam wprowadzających przedsiębiorców w błąd. Naszym celem jest uświadomienie przewoźnikom, że restrukturyzacja, wbrew temu co może sugerować wiele komunikatów reklamowych, nie zawsze jest korzystnym rozwiązaniem. Może narobić więcej szkód niż przynieść korzyści. Proces ten często nie prowadzi do umorzenia długów i często negatywnie wpływa na relacje z kontrahentami oraz współpracownikami. Chcemy, by przedsiębiorcy byli świadomi tego, kiedy i jak warto przeprowadzać restrukturyzację oraz jakie są związane z nią potencjalne zagrożenia i korzyść – wyjaśnia Maciej Maroszyk.

Organizowana przez TC Kancelaria Prawna akcja edukacyjna, pod patronatem merytorycznym Polskiego Instytutu Transportu Drogowego, będzie trwać od sierpnia do grudnia. W jej ramach zaplanowano między innymi webinary, podczas których eksperci przedstawią kluczowe aspekty restrukturyzacji oraz odpowiedzą na pytania uczestników. Celem akcji jest uświadomienie przewoźnikom, czym jest restrukturyzacja, jak powinien wyglądać rzetelny proces jej przeprowadzenia, że sama restrukturyzacja nie pomoże im wyjść z kłopotów finansowych, lecz może je pogłębić. Więcej informacji o akcji jest dostępnych na stronie www.tckancelaria.eu/abc-restrukturyzacji

TC Kancelaria Prawna jest jedną ze spółek należących do grupy Trans.eu - właściciela jednej z największych giełd ładunków w Europie, która od 17 lat dostarcza innowacyjne rozwiązania dla branży transportowo - logistycznej. Specjalizuje się w prawie transportowym, dlatego większość klientów spółki to firmy z branży Transport Spedycja Logistyka. Głównym profilem działalności kancelarii są usługi doradcze i reprezentacja w sprawach spornych. Swoimi działaniami wspiera również inne podmioty współpracujące z branżą TSL, m.in. koncerny paliwowe, firmy leasingowe. Specjalizuje się też w zakresie dochodzenia wierzytelności w Polsce i za granicą.

Źródło: GutPr

Vantage Rent jako pierwsza platforma PRS w Polsce wprowadza mieszkania z systemem Smart Home

Vantage Rent jako pierwsza platforma PRS w Polsce wprowadza mieszkania z systemem Smart Home

Pierwsza pula mieszkań we Wrocławiu

Vantage Rent – jeden z liderów najmu instytucjonalnego w Polsce, spółka z Grupy TAG Immobilien – jako pierwsza firma PRS wprowadza do oferty nowych mieszkań systemy Smart Home. Opcja ta jest dostępna obecnie w nowej lokalizacji we Wrocławiu i będzie standardowo wdrażana w każdym nowym budynku wchodzącym do portfela firmy. W ofercie mieszkań do wynajęcia z systemem Smart Home pojawiła się pierwsza pula z 415 mieszkań we Wrocławiu, przy ul. Braniborskiej 58.

Innowacyjne podejście nie tylko podnosi komfort i bezpieczeństwo najemców, ale również jest rozwiązaniem wpisującym się w strategię zrównoważonego rozwoju firmy. System Smart Home oferuje funkcje, które pozwolą na racjonalne gospodarowanie energią, co w efekcie będzie miało pozytywny wpływ również na zmniejszenie rachunków najemców za media. Mieszkania smart zaprojektowane zostały z myślą o nowoczesnych mieszkańcach, którzy cenią sobie wygodę i bezpieczeństwo.

– Jako firma odpowiedzialna społecznie, postrzegająca zrównoważony rozwój jako szansę na zbudowanie przewagi konkurencyjnej w sektorze nieruchomości, ciągle poszukujemy nowych rozwiązań niskoemisyjnych, które dodatkowo przyniosą wartość dodaną dla naszych klientów. Cieszymy się, że jako pierwsza platforma PRS w Polsce możemy zaproponować najemcom lokale z systemem Smart Home – chcemy dać im bezpośrednią możliwość podejmowania działań w zakresie ochrony środowiska, co w konsekwencji może przyczynić się również do niższych kwot na rachunkach za media. Mieszkania smart oferujemy obecnie w 3 nowych lokalizacjach, a rozwiązanie – wpisane w nasz standard – implementowane będzie w każdym nowopowstałym budynku – mówi Eyal Keltsh, Prezes Zarządu Vantage Development S.A.

Zrównoważone budownictwo i standardy ESG

Vantage Rent kładzie duży nacisk na zrównoważony rozwój. Inwestycje budowane są zgodnie z najwyższymi standardami zrównoważonego budownictwa, co ma kluczowe znaczenie dla ochrony środowiska oraz długoterminowej wartości inwestycji.

– Każdy nasz projekt zawiera różnorodne rozwiązania ekologiczne – panele fotowoltaiczne, których energia zasila części wspólne budynku, zielone dachy, chodniki antysmogowe, retencyjne zbiorniki na wodę etc. Wykorzystujemy materiały i technologie, które zapewniają wysoką izolacyjność termiczną i ograniczają emisję CO2. Tworzymy przestrzenie sprzyjające integracji społecznej, z dostępem do zieleni oraz infrastruktury wspierającej zdrowy styl życia. Wierzymy, że przyszłość sektora najmu instytucjonalnego i całego rynku nieruchomości należy do innowacyjnych i odpowiedzialnych rozwiązań, które łączą komfort życia mieszkańców z troską o środowisko – dodaje Dariusz Pawlukowicz, Wiceprezes Zarządu Vantage Development S.A.

Dostępne mieszkania wraz z kosztami i szczegółami można zobaczyć na stronie internetowej Vantage Rent: https://vantagerent.pl/

Grupa Vantage zanotowała w 2023 roku przychody na poziomie 275,2 mln zł, podczas gdy marża brutto wyniosła 87,8 mln zł. EBIT wyniósł 106,7 mln zł, a wynik netto wyniósł 189,1 mln zł. W ramach marki Vantage Rent Grupa oferuje wynajem długoterminowy i rozwija rynek PRS. Vantage ma w wynajmie ponad 2500 mieszkań w całej Polsce.

Grupa Vantage posiada lokale we Wrocławiu, Poznaniu i w Łodzi – łącznie w 15 inwestycjach. Ponadto w budowie ma kolejnych 1200 lokali na wynajem w miastach, w których Grupa działa, ale także na nowych rynkach – m.in. w Trójmieście. Grupa TAG – wraz z Vantage – oferuje łącznie ponad 87.000 mieszkań na wynajem w Europie.

W 2024 roku Vantage pozyskał 90 mln euro na refinansowanie części portfela mieszkań na wynajem na okres 5 lat. Finansowanie zostało zapewnione przez ERGO Group – jedną z kluczowych grup ubezpieczeniowych w Niemczech i w Europie. VICTORIAPARTNERS pełniła funkcję doradcy finansowego Grupy Vantage.

W sierpniu 2023 roku Vantage zakończył z sukcesem emisję obligacji serii AA i pozyskał łącznie 24 mln euro. Termin zapadalności wyemitowanych obligacji wynosi do 4 lat od dnia emisji. Oferującym w ramach Programu Emisji Obligacji był Haitong Bank.

***

Vantage Development opiera swój sukces i pozycję lidera rynku nieruchomości na zadowoleniu tysięcy klientów. Od ponad 16 lat rozwija swoją działalność w oparciu o inwestycje we Wrocławiu, Warszawie, Poznaniu i Łodzi. W 2022 roku firma połączyła się z deweloperem ROBYG S.A w ramach jednej grupy właścicielskiej TAG Immobilien. Po integracji operacyjnej spółki tworzą największą grupę deweloperską w Polsce.

Grupa Robyg odpowiada za budowę i sprzedaż mieszkań, natomiast Vantage Development rozwija rynek najmu instytucjonalnego pod marką Vantage Rent. Dołączając do wąskiej grupy pionierów rynku PRS w 2021 roku, nieustannie buduje i rozwija ten sektor nieruchomości, w oparciu o przejrzyste zasady oraz profesjonalizm swojego zespołu – zgodnie z hasłem „Vantage Rent wynajmuje fair!”.

Obie firmy z wieloletnią tradycją i profesjonalnymi zespołami są gwarancją najwyższej jakości obsługi i wysokiej satysfakcji po otrzymaniu kluczy do wybranych mieszkań – niezależnie od tego, czy wyborem będzie zakup lub wynajem lokalu pod marką Vantage Rent.

Więcej informacji https://vantage-sa.pl/, https://vantagerent.pl/

Źródło: GenesisPR

PIT kasowy w pigułce - którzy przedsiębiorcy skorzystają na nowelizacji ustawy?

PIT kasowy w pigułce - którzy przedsiębiorcy skorzystają na nowelizacji ustawy?

2 sierpnia Ministerstwo Finansów opublikowało projekt nowelizacji ustawy o PIT oraz ustawy o ryczałcie ewidencjonowanym. Celem nowych przepisów jest wprowadzenie do polskiego porządku prawnego PIT-u kasowego. Ma to nastąpić już 1 stycznia 2025 roku. Na czym polega kasowa metoda rozliczeń?

 

Na czym polega PIT kasowy?

 

PIT kasowy oznacza dla podatnika zmianę momentu powstania obowiązku podatkowego. Dotychczasowe rozwiązanie zawsze wiązało go z datą dokonania transakcji - chwilą wystawienia faktury, wydania towaru czy wykonania usługi. Nie było więc ważne, czy przedsiębiorca otrzymał realną zapłatę. PIT kasowy ma to zmienić. Przychód powstanie tu dopiero w dacie uregulowania należności.

 

Podobnie mają być rozliczane koszty - będą powstawały w momencie ich poniesienia.

 

Jak podkreśla Ewelina Baran – księgowa z certyfikowanego biura rachunkowego OSCBR Janina w Tczewie:

W obecnej dobie kryzysu oraz rosnącej konkurencji rynkowej naszym klientom nie jest łatwo prowadzić biznes i nie ma tu dużego znaczenia wielkość przedsiębiorstwa. Problem stanowi głównie utrzymanie płynności finansowej. Wielu klientów zwraca też uwagę na trudności w prowadzeniu firmy w obliczu rosnącej liczby nieuczciwych kontrahentów, którzy albo płacą z bardzo dużym opóźnieniem albo nie płacą wcale. Na ten moment podatnicy mają możliwość skorzystania chociażby z ulgi za złe długi, jednak wiąże się to ze spełnieniem warunków podyktowanych przez ustawy. Powszechnie stosowana metoda memoriałowa jest bezwzględna dla podatników, ale już zastosowanie PITu kasowego daje większe możliwości i szanse na utrzymanie płynności finansowej, np. w obliczu przeterminowanych czy nieotrzymanych płatności.

 

Co ważne, PIT kasowy dotyczy jedynie transakcji B2B, czyli zawartymi pomiędzy przedsiębiorcami.

 

Kto skorzysta z metody kasowej?

 

Projekt zakłada, że uprawnionymi do skorzystania z metody kasowej będą wyłącznie przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą. Dodatkowo ma obowiązywać próg dochodowy, który oszacowano na 250 tysięcy Euro - tyle maksymalnie może wynosić roczny przychód przedsiębiorcy, aby mógł skorzystać z nowego rozwiązania już od stycznia 2025 roku. PIT kasowy będzie dostępny także dla firm rozpoczynających dopiero działalność.

 

Zgodnie z zapowiedzią Ministerstwa Finansów z PITu kasowego skorzystają:

     podatnicy rozliczający się według skali podatkowej,

     podatnicy rozliczający się zgodnie z IP BOX

     podatnicy rozliczający się w formie podatku liniowego,

     ryczałtowcy.

 

Z PITu kasowego nie skorzystają więc firmy, które prowadzą pełną księgowość. Nie ma przy tym znaczenia wielkość przychodów osiągniętych przez te podmioty w poprzednim roku.

 

Jakie korzyści wprowadza PIT kasowy?

 

Wspomniana już poprawa płynności finansowej małych firm to główna korzyść z wprowadzenia w firmie PITu kasowego. Ograniczenie obowiązku zapłaty podatku do faktycznych wpływów pomaga bowiem w stabilizacji finansowej. Ponadto metoda minimalizuje ryzyko związane z nieterminowymi płatnościami. W sytuacji, gdy kontrahent opóźnia się z płatnością, przedsiębiorca stosujący metodę kasową nie ponosi obowiązków związanych z koniecznością zapłaty podatku z góry.

Te zalety sprawiają, że metoda kasowa jest atrakcyjna dla wielu przedsiębiorców, zwłaszcza tych, którzy cenią sobie elastyczność i realny obraz finansowy swojej działalności.

 

Czy PIT kasowy wpływa na obowiązki podatników?

Korzystanie z PIT-u kasowego będzie dobrowolne. Aby rozliczać się tą metodą, przedsiębiorca będzie musiał złożyć w US odpowiedni wniosek w terminie do 20 lutego roku podatkowego. Przejście na metodę kasową wiąże się z dodatkowymi obowiązkami - prowadzący działalność powinni założyć specjalną ewidencję z fakturami dokumentującymi przychody rozliczane metodą kasową. Poza tym dojdzie jeszcze obowiązek związany ze stałym monitorowaniem wpływów na konto bankowe i pilnowaniem limitu przychodów. Ekspertka Ewelina Baran podkreśla:

 

Od strony księgowej rozliczenie PITu kasowego będzie bardziej czasochłonne i będzie wymagało zastosowania dodatkowych księgowań i rozliczeń. Przedsiębiorcy zainteresowani nową metodą powinni liczyć się z wyższymi kosztami obsługi księgowej, a decyzję o zmianie powinna poprzedzić rozmowa z księgową, która objaśni zasady rozliczania PITu kasowego. Dopiero po przeanalizowaniu swojej indywidualnej sytuacji przedsiębiorca powinien podjąć decyzję czy zastosowanie metody kasowej będzie dla niego korzystne. Zachęcam również księgowych, aby nie czekali na pytania od klientów i zawczasu poinformowali ich o nowej możliwości rozliczania – to pomoże uniknąć nieporozumień i zapewni przedsiębiorcom poczucie komfortu we współpracy z biurem rachunkowym.

 

Już w przyszłym roku okaże się, ilu przedsiębiorców będzie realnie zainteresowanych PIT-em kasowym. Dotychczas część z nich traktuje go jako nowinkę księgową i nie ma pełnej świadomości, co tak właściwie oznacza. Inni podchodzą do tego rozwiązania niezwykle entuzjastycznie, całkowicie pomijając wynikające z niego obowiązki. Dlatego tak ważne jest rzetelne przygotowanie przedsiębiorców do stosowania metody kasowej.

 

Można spotkać opinie ekspertów, krytykujące rządowy projekt za ograniczenie kręgu uprawnionych do firm o niskich przychodach. Jeżeli ostateczna wersja przepisów pozostawi obecny limit, PIT kasowy pozostanie opcją dostępną jedynie dla wybranej grupy przedsiębiorców.

 

Źródło: CorePR

VeloExpress, czyli nowy kredyt samochodowy w VeloBanku

VeloExpress, czyli nowy kredyt samochodowy w VeloBanku

VeloBank uzupełnia ofertę kredytów samochodowych o VeloExpress. To produkt przeznaczony dla konsumentów, rolników ryczałtowych lub rozliczających VAT oraz JDG z wyłączeniem spółek cywilnych. Sfinansować można zarówno samochody nowe, jak i używane, motocykle, skutery i motorowery do kwoty 75 tys. zł brutto. Kredyt VeloExpress można otrzymać bez papierowych formalności, a weryfikacja klienta i decyzja kredytowa może zostać udzielona w zaledwie kilka minut.

Kredyt Samochodowy VeloExpress to nie tylko sposób na sfinansowanie czterech czy dwóch kółek do kwoty 75 tys. zł brutto na okres do 12 lat, ale też atrakcyjne oprocentowanie, które jest uzależnione od wieku pojazdu – do 3 lat (włącznie) wynosi ono 9,99%, od 4 do 6 lat (włącznie) 10,99%, a od 7 lat 11,29%.

Produkt oferuje trzy kluczowe udogodnienia: jedno oświadczenie na starcie procesu wymagające podpisu, brak wymaganej zgody współmałżonka oraz potwierdzenie złożenia wniosku kredytowego oraz zawarcia umowy kodem SMS. To sprawia, że weryfikacja klienta i decyzja kredytowa może potrwać zaledwie kilka minut. Proces składania wniosku o kredyt VeloExpress jest intuicyjny i wygodny.

Klienci mogą też przedstawić wiele różnych źródeł dochodu, które są akceptowane przez bank. To standardowo umowa o pracę na czas nieokreślony lub określony, ale też dochody z działalności rolnej, renta, emerytura i przychody z działalności gospodarczej.

- Konsekwentnie rozszerzamy naszą ofertę kredytów samochodowych. Na początku roku wprowadziliśmy innowacyjne  podejście, które jest zupełnie nowe na rynku, bo oferujemy kredyt samochodowy, w którym klient najpierw otrzymuje finansowanie, a dopiero potem decyduje się na konkretny model pojazdu. W przypadku oferty VeloExpress postawiliśmy na inne udogodnienia. Jest szybko, wygodnie i bez zbędnych formalności. Tego właśnie oczekują klienci. A sprzedaż samochodów w Polsce ma się całkiem dobrze. Z danych Samar na podstawie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców wynika, że w lipcu 2024 roku zarejestrowano w Polsce prawie 48 tys. sztuk nowych samochodów osobowych i dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. To o 14,9% więcej niż rok wcześniej[1]mówi Joanna Jaworska, Dyrektor Departamentu Kredytów Detalicznych w VeloBanku.

Nota prawna: Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) wynosi 18%. Całkowita kwota kredytu (bez kredytowanych kosztów) 63307 zł, całkowita kwota do zapłaty 93154,89 zł, oprocentowanie zmienne 10,99%, całkowity koszt kredytu 29847,89 zł (w tym: prowizja 5880,98 zł), odsetki w całym okresie kredytu 21466,91 zł, koszt polisy AC w wysokości 2500 zł), 61 miesięcznych równych rat w wysokości 1485,45 zł (pierwsza rata wyrównująca w wysokości 1527,70 zł). Zabezpieczeniem kredytu jest cesja z polisy AC w całym okresie kredytowania. Koszt polisy AC jest ustalany bezpośrednio z ubezpieczycielem przez klienta. Do kalkulacji przyjęto szacunkowy koszt polisy AC w wysokości 2500 zł za pierwszy rok kredytowania. Koszt ten został doliczony do kredytu i uwzględniony w RRSO. Kalkulacja została dokonana na dzień 14.08.2024 r. na reprezentatywnym przykładzie.

Na dostarczenie do Nas kopii dowodu rejestracyjnego oraz cesji z polisy AC na bank jest 30 dni od daty wypłaty kredytu. W przypadku niedostarczenia dokumentu oprocentowanie kredytu wzrośnie o 2 p.p.

Kredytu udziela VeloBank S.A. z siedzibą w Warszawie, pod adresem Rondo Ignacego Daszyńskiego 2 C, 00-843 Warszawa (dalej: „Bank”). Szczegółowe informacje dotyczące oferty w tym opłaty i prowizje dostępne są w Banku. Przedstawione parametry uwzględnione w powyższej informacji mają charakter wstępny a ostateczne warunki finansowe będą zależne w szczególności od oceny sytuacji finansowej Kredytobiorcy i innych warunków uregulowanych w umowie kredytowej.
Decyzja może zostać wydana nawet w 2 godziny, o ile klient będzie posiadał przy sobie dokument tożsamości i dokument potwierdzający dochody oraz nie będzie wymagana dodatkowa ocena ryzyka kredytowego.

Udzielenie kredytu uzależnione jest od wyniku badania i oceny zdolności kredytowej.

Finansovo.pl

Finansovo.pl - Nowocześnie o finansach.

Najnowsze informacje z zakresu finansów osobistych, finansów firmowych, dostępnych promocji, aktualnych dotacji, możliwości lokowania środków, podatków, ubezpieczeń, publikowanych raportów.

Napisz do nas: finansovo@finansovo.pl

Reklama

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.