Bank Pekao uplasował na rynku inwestorów instytucjonalnych emisję 3-letnich obligacji o wartości nominalnej 50 mln zł dla BEST SA z marżą 470 pb do WIBOR 3M. Była to już druga emisja dla notowanej na GPW firmy zarządzania wierzytelnościami, w ramach programu kierowanego do inwestorów instytucjonalnych o wartości do 300 mln zł, którego organizatorem jest m.in. Bank Pekao.

W listopadzie 2023 r. BEST SA po wielu latach powrócił na rynek inwestorów instytucjonalnych z emisją 3-letnich obligacji o wartości 70 mln zł i marżą 500 pb do WIBOR 3M.

– Dzięki współpracy z Bankiem Pekao BEST SA powrócił w bardzo dobrym stylu na instytucjonalny rynek kapitałowy oraz wzmocnił swoją rozpoznawalność, w niespełna pół roku pozyskując aż 120 mln zł i obniżając marżę na drugiej emisji o 30 pb. Konsekwentnie budowane zaufanie inwestorów, zarówno przez oferującego – Bank Pekao, jak i do emitenta – BEST SA, z pewnością zaprocentuje przy okazji kolejnych transakcji – mówi  Piotr Wochniak, dyrektor Departamentu Rynków Finansowych Banku Pekao.

– Jako Bank Pekao uważnie obserwujemy branżę zarządzania wierzytelnościami i współpracujemy z jej liderami oferując rozwiązania bankowości transakcyjnej, usługi depozytariusza oraz finansowanie, także poprzez emisję obligacji, jak w przypadku BEST SA – dodaje Robert Smuga, dyrektor Departamentu Instytucji Finansowych i Powiernictwa.

Źródło: Pekao

Branża e-commerce nadal rośnie, choć najnowsze dane pokazują, że niełatwo utrzymać się na rynku e-sprzedaży. Wśród wielu aspektów, o które trzeba zadbać, nie tylko na starcie internetowego biznesu, są płatności online. Z jakim kosztem muszą się liczyć sprzedawcy i jak długo czeka się na włączenie choćby popularnego BLIKA?

W 2023 r. z 30 milionów internautów aż 79% dokonało e-zakupów, a na rynku pojawiło się 8 tys. nowych e-commerce’ów. Wiele sklepów stacjonarnych dodatkowo postawiło na sprzedaż w internecie lub całkowicie się do niego ograniczyło. Jednak dane Dun & Bradstreet Poland, opublikowane w czerwcu tego roku, pokazują również, że w pierwszym roku działalności z rynku znika średnio 5% sklepów, a po dwóch latach nawet 15%. Konkurencja na rynku e-commerce jest spora i od samego początku działalności liczą się szczegóły.

Niejedno wyzwanie

Założenie sklepu internetowego to proces kilkuetapowy. Wymaga od właściciela e-sklepu opracowania szczegółowego planu i strategii, w tym podjęcia kluczowych decyzji dotyczących m.in. wyboru platformy sprzedażowej, zaprojektowania i wdrożenia
funkcjonalnej strony czy zadbania o sprawny proces dokonywania zakupów. Wszystkie te aspekty wiążą się ze współpracą z operatorem płatności oraz wdrożeniem skutecznej i niezawodnej bramki płatniczej.

– Według badań Tpay aż 81% e-konsumentów sprawdza dostępne w sklepie metody płatności przed dokonaniem zakupów. Moment finalizacji zamówienia jest kluczowy. Dobrze zaprojektowany nie tylko zachęca do dokończenia zakupów – może także przyczyniać się do powiększania koszyków. Z tego względu sprowadzanie wyboru integratora płatności do przyjrzenia się jedynie obowiązującej prowizja za zrealizowane transakcje, bywa bardzo ryzykownym podejściem – wyjaśnia Dawid Cichy, szef sprzedaży u operatora płatności Tpay.

Bramka płatnicza to miejsce umożliwiające konsumentom dokonywanie płatności online. Dla sprzedawcy zaś to jedno z kluczowych narzędzi prowadzących do sprzedaży. Ile czasu i wysiłku trzeba włożyć, aby włączyć dobre płatności w e-commerce?

Ile trwa wdrożenie płatności?

Czas, jaki upływa od momentu wyboru operatora płatności do przyjęcia pierwszej transakcji uzależniony jest od rodzaju integracji sklepu z płatnościami, złożoności procesu weryfikacji i samego operatora.

– Od kilkudziesięciu godzin do kilku dni – mówi Klaudia Krajewska, Product Managerka w Tpay. – Różnica może wynikać z konieczności np. uzupełnienia danych w procesie weryfikacji. Każdy operator płatności zobowiązany jest do weryfikowania wszystkich sklepów chcących przyjmować płatności. Jeśli dane podane w zgłoszeniu są prawidłowe, proces ten zamyka się nawet w 24 godzinach. Czas rozpoczęcia współpracy z integratorem uzależniony jest także od tego, czy sprzedawca korzysta z gotowych wtyczek sklepowych czy ma autorskie rozwiązanie sklepowe. W pierwszym przypadku często wystarczy kilkanaście minut, a w drugim kilka dni, jeśli nad integracją pracuje doświadczony programista.

Z jakim kosztem trzeba się liczyć?

Wysokość opłat ponoszonych na start uzależniona jest od oferty konkretnego operatora. Integratorzy pobierają opłaty np. za aktywację konta i stosują różne stawki prowizyjne za realizację transakcji w zależności od metody płatności wybranej przez płatnika (np. BLIK, portfel elektroniczny, płatności odroczone). Zdarzają się również abonamenty na usługi płatnicze.

Warunki na rynku płatności ulegają dynamicznym zmianom. Nie bez znaczenia jest branża, w jakiej działa firma, średni koszyk i udział poszczególnych metod płatności. Generowanie przy tym obrotu powyżej 100 tys. zł miesięcznie zwykle pozwala na negocjację warunków
współpracy.

Wiele czynników wpływa na czas i koszt wdrożenia bramki płatniczej w sklepie internetowym – każdy z nich powinien być uwzględniony przez właściciela sklepu w momencie podejmowania decyzji, z kim chce współpracować. Nie bez znaczenia jest również trzymanie ręki na pulsie podczas rozwoju sklepu oraz śledzenie i zaspokajanie potrzeb e-konsumentów. Z pewnością jest to jeden ze sposobów na nieziszczenie się prognozwywiadowni Dun & Bradstreet Poland, wedle których, w ciągu najbliższych 10 lat działalność zakończy blisko dwie trzecie e-commerce’ów.

Źródło: TPay