Polecamy

VeloBank na podium wraz z gigantami świata finansów

Niedawno świętował swoje pierwsze urodziny, a prezentów z tej okazji ciągle przybywa. 30 listopada br. w Londynie VeloBank otrzymał tytuły Best Newcomer Banking Brand oraz Tech Team of the Year w prestiżowym międzynarodowym konkursie Banking Tech Awards 2023. Na najwyższym miejscu na podium stanął dwukrotnie, świętując wspólnie z takimi potęgami jak J.P. Morgan, Wells Fargo, HSBC czy Lloyds Banking Group. Z całej puli ponad kilkuset nominowanych jest jedynym polskim bankiem docenionym przez jury konkursu. Globalne środowisko finansowe wyróżniło VeloBank za konsekwentne kształtowanie technologicznych trendów i zbudowanie przełomowej marki, której DNA oparte jest o fintechowe podejście do tworzenia najlepszych usług i produktów dla klientów.

VeloBank ma za sobą rok działalności na polskim rynku. W tym czasie zdążył już z wyprzedzeniem zrealizować niektóre cele strategiczne, założone na 2023 r. Marka cieszy się też ogromnym zainteresowaniem klientów. W 12 miesięcy bank otworzył już prawie 200 tys. VeloKont – flagowych rachunków osobistych. Sukces nowego brandu doceniła także kapituła bankowych Oskarów, czyli Banking Tech Awards 2023.

Podczas wielkiego święta celebrującego osiągnięcia najlepszych z najlepszych na globalnych rynkach finansowych VeloBank otrzymał aż dwie nagrody. Dzięki swojej strategii, filozofii i determinacji zespołu zdobył tytuł najlepszej marki bankowej (Best Newcomer Banking Brand). Jury doceniło wyjątkową historię rebrandingu banku, przeprowadzonego z sukcesem w zaledwie 5 tygodni oraz zbudowaną w jego procesie wyróżniającą się markę na polskim, jak i światowym rynku. VeloBank na pierwszym miejscu postawił potrzeby swoich klientów i zwinność, właściwą fintechom.

Skupienie na cyfrowym rozwoju usług przyniosło VeloBankowi także drugą wygraną w konkursie. Zespół IT, pod przewodnictwem Przemysława Kocha, otrzymał tytuł technologicznego zespołu roku (Tech Team of the Year). Styl pracy w trybie eXtreme Agile, zakładający wdrażanie innowacji i projektów technologicznych w najkrótszym możliwym czasie – dni, tygodni zamiast miesięcy czy lat, to tylko jeden z wyróżników cechujących działania tego działu VeloBanku.

Podwójny bankowy Oskar przyznany VeloBankowi przez jury konkursu, to ukoronowanie pierwszego roku działalności na rynku. Nie znam innego banku pomostowego, który miałyby takie sukcesy. Zaprosiliśmy naszych klientów do świata wyjątkowej marki i wyjątkowej technologii. Tu ogromną rolę odegrały zespoły marketingu i IT, którym dziękuję za niesłabnącą energię, zaangażowanie i innowacyjne pomysły, które zmieniają oblicze bankowości – mówi Adam Marciniak, Prezes Zarządu VeloBanku.

Zaczęliśmy od ogromnego wyzwania, jakim było zbudowanie banku praktycznie od nowa i to w ekstremalnie krótkim czasie. Już teraz wiemy, że przekroczymy zakładane na ten rok plany biznesowe. Stworzyliśmy wiele przełomowych produktów opartych o nowe technologie, które nasi użytkownicy pokochali i które przyciągają coraz to nowych klientów. Ten sukces smakuje szczególnie wyjątkowo przy tak dużej konkurencji ze strony globalnych graczy, będących na rynku od wielu lat – mówi Adrian Adamowicz, Członek Zarządu VeloBanku ds. produktu i sieci sprzedaży.

Stworzyliśmy nie tylko markę – tworzymy cały Świat Bardziej Velo, w którym słuchamy naszych klientów, odpowiadamy na ich potrzeby i pokazujemy, że wygodne bankowanie może być częścią nowoczesnego stylu życia. Odebranie tej nagrody to potwierdzenie, że nie ma rzeczy niemożliwych. Nasz brand powstał w 5 tygodni i już po 12 miesiącach równa się z potęgami, które mają nawet po prawie 200 lat historii… Takie rzeczy są osiągalne tylko dzięki pełnym pasji ludziom i odwadze. Przed nami kolejne rozdziały - jestem przekonana, że będą równie ciekawe – mówi Katarzyna Meissner, Dyrektor Zarządzająca Obszarem Komunikacji i Marketingu w VeloBanku. 

 

Kapituła konkursu Banking Tech Awards doceniła także pozostałe innowacje i osoby rozwijające technologiczne oblicze VeloBanku. Bank był finalistą w kategoriach Best Tech Overhaul – Front Office, Best Use of Data, Top Innovation – Beyond Banking i Tech Leadership.

Konkurs Banking Tech Awards 2023 odbył się już po raz 24, a jego organizatorem jest redakcja renomowanego portalu branżowego FinTech Futures, który jest jednym z największych międzynarodowych domów mediowych obsługujących sektor bankowy i branżę fintech. Wydarzenie zgromadziło wiele tuzów globalnej bankowości. Wśród nominowanych projektów znalazły się innowacje światowych marek, jak J.P. Morgan, Deutsche Bank czy HSBC.

Źródło: Velobank

Przedsiębiorcy mogą stracić miliardy złotych – czas upływa w Sylwestra

Dla 68 proc. firm zatory płatnicze są barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej. 1/5 nie płaci kontrahentom na czas, bo sama nie dostaje pieniędzy od klientów – wynika z badania „Przeterminowanie faktur w polskich przedsiębiorstwach” Kaczmarski Inkasso*. Co więcej, z końcem tego roku kwoty uwięzione w fakturach wystawionych w 2021 r. mogą firmom przepaść. W grę wchodzi nawet 121 mld zł. Ratunkiem jest zlecenie należności do windykacji i zawarcie do 31 grudnia ugody, w której dłużnik uzna swój dług i ustali plan spłaty.

Skalę problemów finansowych obrazują dane Krajowego Rejestru Długów. Polskie firmy mają 9,6 mld zł zaległości. Średnie zadłużenie każdej z nich wynosi 36,6 tys. zł.

Nieuregulowane zobowiązania są na tyle poważną przeszkodą w biznesie, że - według badania Kaczmarski Inkasso - co 5. firma nie ma z czego zapłacić partnerom handlowym, 1/4 jest zmuszona ograniczać inwestycje, a 19 proc. podnosić ceny swoich towarów i usług. 13 proc. ma problemy z wprowadzaniem produktów na rynek i tyle samo odczuwa pogorszenie swojego wizerunku, czego rezultatem są słabsze warunki finansowe dostaw, jakie proponują im kontrahenci. Co 10. z konieczności zmniejsza zatrudnienie i obniża pensje pracownikom.

4 na 10 badanych firm ocenia opóźnione płatności jako poważny problem, z czego 16 proc. uważa, że jest on „bardzo duży”. Regulowanie zobowiązań z poślizgiem jest dotkliwe szczególnie dla branży budowlanej i handlowej.

 

Granice cierpliwości firm

Obliczenie wartości zagrożonych faktur nie jest łatwe. Przede wszystkim nie wiadomo, jaka jest wartość tych, które zostały wystawione z odroczonym terminem płatności. Z danych publikowanych przez GUS można wywnioskować, że wartość sprzedaży firm z sektora MŚP w 2021 r. wyniosła 2,6 bln zł. Z cytowanego badania Kaczmarski Inkasso wynika, że 10 proc. firm z tego segmentu rozlicza się z klientami tylko w kredycie kupieckim, a 67 proc. sprzedaje swoje towary i usługi zarówno za gotówkę, jak i z odroczonym terminem płatności, przy czym wartość kredytu kupieckiego w łącznej sprzedaży jest różna. Uwzględniając podane przez respondentów procentowe przedziały wartości sprzedaży z odroczonym terminem płatności można oszacować, że łączna wartość sprzedaży bezgotówkowej wyniosła ponad 1 bln zł. Z tego ponad 12 proc., czyli ok. 121 mld zł jest przedawniona ponad rok.

- Ten szacunek jest obarczony błędem tkwiącym w założeniu, że wartość sprzedaży wszystkich firm z sektora była taka sama, a wiadomo, że tak nie jest. Ale nawet gdybyśmy wynik tego wyliczenia podzielili przez 5, to i tak zostaje prawie 25 miliardów złotych, których odzyskanie po 1 stycznia 2024 roku będzie jeszcze trudniejsze – mówi Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

Dla porównania zaległości przedsiębiorstw wobec ZUS-u na koniec listopada 2021 r. wyniosły 37,8 mld  zł, a z tytułu niezapłaconych podatków na koniec września 2021 r. aż 117 mld zł.

 

Impuls do działania

To, że kontrahenci długo nie płacą, nie oznacza, że przedsiębiorcy mają czekać z założonymi rękami. Do działania powinna ich zmobilizować wizja utraty pieniędzy z wystawionych faktur.  Zgodnie z przepisami prawa dokumenty księgowe mają swoje terminy przedawnienia. Dla faktur wystawionych w 2021 r., czas ten upływa z końcem tego roku. Oznacza to, że przedsiębiorcy, którzy nie otrzymali płatności za swoje usługi lub produkty na podstawie dokumentów wystawionych w 2021 r., nadal mają możliwość odzyskania pieniędzy. Konieczne jest tylko skierowanie faktur do windykacji polubownej.

Przykład: firma sprzedała towar 10 czerwca 2021 r., a termin wymagalności zapłaty przypadał 10 lipca. Wpłata nie wpłynęła jednak na konto. Dług ten przedawni się z końcem 2023 r. Istnieją jednak pewne wyjątki, np. w branży transportowej okres ten jest krótszy i wynosi rok. W przypadku, gdy był to przewóz międzynarodowy, czas nieznacznie się wydłuża – do roku i trzech miesięcy.

 

- Obsługując od wielu lat zlecenia windykacyjne obserwujemy, że nierzadko unikanie płacenia jest celowym działaniem firm. Liczą, że wierzyciel nie podejmie żadnych radykalnych działań i nastąpi przedawnienie należności. Dlatego tak ważne jest, aby przedsiębiorcy efektywnie wykorzystali czas, jaki pozostał do końca roku, zrobili przegląd niezapłaconych faktur i jak najszybciej podjęli działania windykacyjne. Zlecenie należności do odzyskania przez wyspecjalizowaną firmę jest bardzo proste i nie wymaga zaangażowania przedsiębiorców. Mogą po prostu przekazać e-mailem dokumenty lub zrobić to przez aplikację. Do 31 grudnia negocjatorzy są w stanie doprowadzić do sprawnego podpisania ugody pomiędzy dłużnikiem a wierzycielem, a to wystarczy, aby przerwać bieg przedawnienia i przystąpić do egzekwowania spłaty -  wyjaśnia Jakub Kostecki.

Ugoda otwiera drogę do spłaty

Kiedy partnerom biznesowym uda się zawrzeć ugodę, kolejnym krokiem jest właśnie odzyskanie należności od dłużnika, czym zajmują się negocjatorzy firm windykacyjnych. To wsparcie jest szczególnie istotne, bo przedsiębiorca ani jego pracownicy nie są przygotowani merytorycznie bądź mentalnie do prowadzenia takich pertraktacji, nie znają też przepisów prawa, na jakich opiera się dochodzenie należności, a później ich egzekwowanie.

Nie warto zatem przekreślać faktur z 2021 r., tylko przystąpić do działania - zwłaszcza że obecne warunki ekonomiczne są niekorzystne. Inflacja, którą mocno odczuwają niemal wszystkie branże, w połączeniu z kryzysem energetycznym oraz ograniczeniem wydatków przez konsumentów, sprawiają, że dla funkcjonowania firm ważna jest każda złotówka. Przedsiębiorstwa, które nie otrzymały zapłaty za swoją pracę sprzed dwóch lat mogą więc podwójnie ucierpieć – i z powodu bieżącej sytuacji gospodarczej, i z powodu braku gotówki, która powinna trafić na ich konta.

Według statystyk Kaczmarski Inkasso w II półroczu 2023 r., które jeszcze się nie skończyło, w porównaniu do I półrocza br., już widać 10-proc. wzrost liczby i wartości faktur przekazywanych do windykacji. Oznacza to, że przedsiębiorcy szukają gotówki, gdzie to tylko możliwe, także w fakturach zamrożonych u nierzetelnych partnerów handlowych. Jest im ona potrzebna na pokrycie bieżących zobowiązań, jak wynagrodzenia pracowników, raty kredytów i leasingu oraz podatki. W tak konkurencyjnych czasach, jakie mamy obecnie, firmy muszą myśleć też o rozwoju i inwestowaniu w nowe maszyny, rozwiązania informatyczne czy szkolenia dla personelu. A to wymaga niemałych nakładów.

Co ważne, przedsiębiorcy płacą prowizję tylko w przypadku, gdy uda się odzyskać należność od dłużników. Nie ponoszą żadnych kosztów wstępnych.

Windykacja liczona w miliardach złotych

Warto wiedzieć, że przedawnienie nie jest tożsame z anulowaniem długu. On nadal istnieje, a niesolidnego klienta można wpisać do Krajowego Rejestru Długów. Nie ma tylko możliwości dochodzenia zapłaty w postępowaniu sądowym.

Z  najnowszego dostępnego raportu „Wielkość polskiego rynku wierzytelności”, opracowanego przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych, wynika, że wartość wszystkich przeterminowanych zobowiązań obsługiwanych przez firmy windykacyjne na koniec I kwartału 2023 r. wyniosła 159,4 mld zł. Oznacza to wzrost o 9,5 proc. w stosunku do tego samego okresu poprzedniego roku. Co 5. dłużnik ma więcej niż jedno zobowiązanie do spłaty.

 

*Badanie „Przeterminowanie faktur w polskich przedsiębiorstwach” zostało przeprowadzone przez TGM Research na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso w styczniu 2023 r. techniką CAWI na reprezentatywnej grupie 517  mikro, małych i średnich firm wystawiających faktury z odroczonym terminem płatności.

Źródło: KRD

Nawet 16 razy niższy rachunek za prąd? Dzięki OZE wspólnoty i spółdzielnie mogą ciąć koszty do minimum

Najbliższe miesiące to najlepszy czas na inwestycje w odnawialne źródła energii. Dzięki wsparciu dotacji i niskooprocentowanych kredytów wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe znacznie łatwiej mogą uruchomić panele słoneczne czy zamontować pompy ciepła. Obecnie przy minimalnych nakładach takie podmioty mogą zamontować urządzenia, które radykalnie obniżą rachunki za energię. To szczególnie istotne w kontekście podwyżek cen prądu, które mają sięgnąć nawet 70%.

2024 rok może upłynąć pod znakiem znacznych wzrostów kosztów energii. Pierwszym z powodów będzie wygaśnięcie wciąż obowiązującego zamrożenia cen prądu i gazu. Dodatkowo, eksperci nie mają złudzeń – wyższa będzie też cena bazowa energii. Prognozy wskazują, że w przyszłym roku kwota na rachunku za prąd może wzrosnąć o ok. 70%. W praktyce przeciętny Kowalski, zużywający w swoim gospodarstwie domowym 155 kWh i korzystający z najpopularniejszej taryfy G11, co miesiąc do zakładu energetycznego będzie musiał przesłać około 230 zł. 

Administratorzy wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych mają szansę skutecznie obniżyć zapotrzebowanie na energię elektryczną pobraną z sieci – nie tylko tę przeznaczoną do obsługi części wspólnych budynków, ale też znaczne zmniejszenie indywidualnych rachunków poszczególnych mieszkańców. Rozwiązaniem jest montaż odnawialnych źródeł energii. Końcówka roku i nadchodzące z nią plany inwestycyjne na kolejny okres są najlepszym czasem na podejmowanie decyzji w tym obszarze.

Z badania* przeprowadzonego na zlecenie VeloBanku w maju br. wynika, że aż ¾ mieszkańców bloków chciałoby na swoich budynkach inwestycji w OZE. Najprzychylniej na takie rozwiązanie patrzyłyby osoby w wieku 35-44 lata (82%) oraz najstarsi – powyżej 55 roku życia (78%). W tym przypadku nastroje społeczne spotykają się z systemowymi rozwiązaniami. W lutym br. Bank Gospodarstwa Krajowego uruchomił program Grant OZE przeznaczony na finansowanie inwestycji w odnawialne źródła energii. Rozwiązanie adresowane jest m.in. do spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. Wnioski można składać do końca czerwca 2026 r., jednak nabór może zostać zakończony wcześniej. Zainteresowanie grantami, jak również premiami na termomodernizację, jest ogromne.

Grant OZE jest niezwykle atrakcyjnym programem adresowanym m.in. właśnie do wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. W jego ramach istnieje możliwość dofinansowania nawet 50% inwestycji, takich jak montaż paneli fotowoltaicznych, pomp ciepła czy magazynów energii. Pozostałą kwotę wnioskujący podmiot może pozyskać np. z niskooprocentowanego Kredytu inwestycyjnego z grantem OZE dostępnego w VeloBanku. Co istotne, w tym przypadku nie jest wymagany wkład własny. Tworząc nasze rozwiązanie prowadziliśmy analizy w taki sposób, żeby zniwelować jak najwięcej przeszkód, które mogłyby stać na drodze do finalizacji zielonej inwestycji – mówi Bartłomiej Wasiuk, Dyrektor Biura Akwizycji i Rozwoju ESG w VeloBanku.

Przy wyliczeniach zdolności kredytowej VeloBank uwzględnia właśnie Grant OZE, dzięki czemu spółdzielnie i wspólnoty mogą łatwiej zaaplikować o niezbędne do przeprowadzenia inwestycji środki, równocześnie nie obciążając mieszkańców wyższymi składkami na rzecz funduszu remontowego. 

Sam okres kredytowania może być rozłożony nawet na 20 lat, co skutkuje obniżeniem wysokości rat i odciążeniem portfeli mieszkańców. Co więcej, istnieje też możliwość zaliczenia grantu OZE na poczet spłaty kredytu, co pomniejsza wysokość rat kapitałowych i odsetek. Dodatkowo VeloBank nie pobiera też prowizji za wcześniejszą spłatę w wysokości dotacji.

O opłacalności tego typu projektów mogą świadczyć zrealizowane dotychczas inwestycje. W Spółdzielni Mieszkaniowej Wrocław-Południe dzięki instalacji paneli fotowoltaicznych jej mieszkańcy płacą 16-razy mniej za prąd, niż przed jej zamontowaniem[1].

Podobnymi oszczędnościami będą mogli cieszyć się mieszkańcy budynków należących do wspólnoty mieszkaniowej Osiedla Awangarda w Toruniu, którzy przy wsparciu VeloBanku zdecydowali się zamontować na dachu dwóch bloków instalacje fotowoltaiczne o łącznej mocy blisko 60 kWp. Realizację inwestycji o wartości 200 tys. zł wspólnota pokryła w ponad 60% ze środków pochodzących z grantów. Dzięki montażowi paneli fotowoltaicznych, mieszkańcy toruńskiej wspólnoty unikną emisji ok. 30 t CO2 rocznie. 

Szczegóły dotyczące Grantu OZE są dostępne na stronie internetowej bgk.pl.

VeloBank zaprasza do kontaktu w sprawie możliwości wsparcia finansowania inwestycji wspólnot i spółdzielni w OZE i termomodernizację: Ilona Kosiorowska, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,  tel. 605556210 oraz Jacek Radosz, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., tel. 667901160.

 

* Badanie „Strategie finansowe Polaków” zostało przeprowadzone na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1038 osób w terminie 26-29 maja 2023. Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda badawcza: CAWI.

[1] https://www.wroclaw.pl/przedsiebiorczy-wroclaw/wroclawska-elektrownia-sloneczna-juz-dziala

Źródło: Velobank

Nest Bank udostępnia porównywarki kont i kredytów firmowych

Nest Bank chce zapewnić swoim klientom najbardziej przyjazne rozwiązania na rynku bankowym i wprowadza dwie nowe funkcje na stronie internetowej – porównywarkę kont firmowych oraz porównywarkę kredytową. 

Porównywarka kont firmowych
Porównywarka 2.jpg
To narzędzie, które powraca na stronę Nest Banku. Dzięki niemu, w prosty sposób, przedsiębiorcy mogą samodzielnie porównać koszty prowadzenia konta oraz usług bankowych, z których korzystają na co dzień, takich jak przelewy czy wypłaty gotówkowe – w Nest Banku i bankach konkurencyjnych.  
Porównywarka pozwala określić liczbę miesięcznie wykonywanych operacji przez użytkownika, prezentuje jednostkowe koszty usługi oraz roczne koszty korzystania z konta. W ten sposób przedsiębiorcy mogą świadomie wybrać najkorzystniejszą dla siebie ofertę.  
Porównywarka 1.jpg
Porównywarka kredytowa  
Z pomocą drugiego narzędzia klienci mogą sprawdzić, o ile Nest Bank obniży ich raty w Pakiecie Korzystnym (konsolidacja). Wystarczy, że podadzą kwotę pozostałą do spłaty i wysokość raty. 
Dodatkowo, jeżeli klient skorzysta z oferty konsolidacyjnej w Nest!, otrzyma premię w wysokości 3% przenoszonych zobowiązań. 
 – Stawiamy na rozwiązania, które pomogą naszym klientom podejmować świadome decyzje finansowe – mówi Piotr Stankiewicz z Nest Banku. - Nie boimy się porównań i prezentujemy nasze produkty w prosty, przejrzysty sposób, pokazując realne korzyści finansowe i łatwość zarządzania finansami firmy z Nest Bankiem. 
Porównywarka 4.png
Porównywarka kont firmowych znajduje się tutaj:
https://nestbank.pl/biznest-konto/  
Porównywarka kredytowa znajduje się tutaj:
https://nestbank.pl/pakiet-korzystny/ 
 
Źródło: Nest Bank

Transport i produkcja najmniej tolerancyjne dla spóźnialskich

Opóźnienia w płatnościach są nie tylko finansowym wyzwaniem, lecz także testem zaufania dla przedsiębiorców. Z najnowszego badania „Zaufanie w biznesie” przeprowadzonego na zlecenie Rzetelnej Firmy pod patronatem Krajowego Rejestru Długów wynika, że co 4. firma traci zaufanie do partnera biznesowego, gdy ten spóźni się z zapłatą za faktury 7 dni. Niemal 41 proc. firm daje kontrahentom dugą szansę, ale w zamian stosuje dodatkowe zabezpieczenie transakcji.

 

Branże z najmniejszą tolerancją dla spóźnialskich, które już po 7 dniach opóźnień w płatnościach tracą zaufanie do partnera biznesowego, to przede wszystkim transport (47 proc. wskazań) i produkcja (37 proc.). Blisko 1/3 badanych przedsiębiorstw traci zaufanie przy opóźnieniach wynoszących 15-30 dni, liderem tej nieco dłuższej cierpliwości jest branża budowlana (49 proc. wskazań).

Oczekiwanie na zamówiony produkt lub usługę również może być frustrujące, a wydłużający się czas dostawy realnie wpływa na poziom zaufania. 39 proc. ankietowanych traci je już po upływie 7 dni po terminie. Do tych najmniej tolerancyjnych należą branże: produkcyjna i transportowa. 49 proc. przedsiębiorstw jest w stanie zaczekać od 8 do nawet 30 dni na towar lub usługę bez utraty zaufania do kontrahenta.

Odbudowanie relacji biznesowych, które zostały nadszarpnięte w wyniku niedotrzymania terminów czy to zapłaty, czy realizacji umowy, jest bardzo trudne. Przedsiębiorcy często nie są w stanie drugi raz zaufać takiemu kontrahentowi. Jednak, jak pokazuje nasze badanie, 41 proc. ankietowych deklaruje, że udzieliłoby ponownie kredytu zaufania firmie, która już raz ich zawiodła. Warunkiem takiej drugiej szansy jest dodatkowe zabezpieczenie transakcji, na przykład w formie kary finansowej za opóźnienia. Zabieg ten stosuje 49 proc. firm transportowych i 44 proc. usługodawców. Dla 18 proc. firm taki kontrahent trafia na „ławkę rezerwowych” i może liczyć na drugą szansę, gdy już nie będzie na rynku innych firm, które będą w stanie go zastąpić. Zaledwie 7 proc. zaufałoby nieuczciwemu partnerowi bez żadnych dodatkowych warunków – mówi Katarzyna Starostka, ekspertka Rzetelnej Firmy.

 

Niska jakość, niedotrzymane terminy, przekłamane ceny

Respondenci biorący udział w badaniu „Zaufanie w biznesie” zostali zapytani również o nieuczciwe zachowania, z którymi spotkali się w swojej branży. Wyniki pokazują, że najwięcej przedsiębiorców doświadczyło niskiej jakości produktów lub usług (67 proc), czy przekłamywania cen (65 proc.). Wielu również skarży się na pracę swojej konkurencji w szarej strefie (67 proc.), czego skutkiem jest manipulacja cenami i niedopełnianie formalnych obowiązków w celu zaoszczędzenia gotówki. Nieco rzadszym, lecz dalej dostrzeganym aktem nieuczciwości jest nieterminowe realizowanie usług (50 proc.) i niedotrzymywanie terminów płatności (35 proc.). Niemal połowa napotkała na swojej drodze firmy stosujące tzw. „czarny PR”, które zniechęcały klientów do korzystania z produktów lub usług oferowanych przez konkurencję.

Ranga tych kłopotów zmienia się wraz ze stażem przedsiębiorstw na rynku. Firmy działające krócej niż 5 lat częściej uskarżały się na niską jakość otrzymywanych produktów lub usług. Firmy istniejące od 5 do 10 lat częściej wskazywały na problem funkcjonowania konkurencji w szarej strefie, czyli unikania płacenia podatków, nielegalnego zatrudniania pracowników, nielegalną produkcję lub handel. Firmy najdłużej funkcjonujące na rynku, ponad 10 lat, skarżą się na zawyżanie lub zaniżanie cen w swojej branży, co stanowi nieuczciwą próbę pozbycia się konkurencji. Te różnice spowodowane są doświadczeniem, znajomością branży i mechanizmów w niej zachodzących – mówi Katarzyna Starostka, ekspertka Rzetelnej Firmy.

 

Pięknym za nadobne

Wyniki badania Rzetelnej Firmy potwierdzają, że uczciwość w biznesie stanowi niezbędny fundament dla utrzymania zaufania. Ale jaką rolę odgrywa samo zaufanie w biznesie? Zdaniem 51 proc. ankietowanych zaufanie w ich branży jest po prostu opłacalne. Najwięcej entuzjastów tego stwierdzenia znaleźć można w branży transportowej (59 proc.) i w handlu (53 proc.). Drugim, istotnym dla nich argumentem jest, że zaufanie jest podstawą w sektorze, który reprezentują. Twierdzi tak 60 proc. respondentów z branży budowlanej i niemal tyle samo z transportowej (59 proc.).

Powodem, dla którego znajomi po fachu pozwalają sobie na nieuczciwość względem kontrahenta jest, według 83 proc. pytanych, stosowanie takiej samej praktyki przez ich partnerów biznesowych. Oceniając zachowanie konkurencji, ankietowani zaobserwowali również, że przedsiębiorcy często patrzą tylko na własny interes, dbając o niego kosztem innych (51 proc.). 34 proc. uważa, że dla przedsiębiorców z ich branży zielonym światłem do stosowania nieuczciwych praktyk jest zła sytuacja rynkowa.

Z raportu „Od startupu do MŚP. Etapy rozwoju firm w Polsce. Pod lupą” przygotowanego na zlecenie Europejskiego Funduszu Leasingowego wynika, że 29 proc. przedsiębiorców najczęściej rekomenduje koncentrację na rozwoju relacji biznesowych. W ten sposób można zapewnić sobie zarówno dotarcie do klientów, jak i partnerów biznesowych. 11 proc. ankietowanych firm z sektora MŚP deklaruje, że źródłem sytuacji kryzysowych są u nich opóźnienia płatności. Badanie pokazało również, że świadomość ważności relacji biznesowych rośnie wraz z wiekiem firmy. 71 proc. przedsiębiorstw za ważny czynnik w ustalaniu strategii i drogi rozwojowej firmy wskazało dobór odpowiednich partnerów biznesowych i dostawców.

Warto zauważyć, że uczciwość wpływa na powtarzalność procesów biznesowych i ciągłość sprzedaży, gdyż zadowoleni klienci są bardziej skłonni do ponownego skorzystania z usług kontrahenta, któremu ufają. Można zatem powiedzieć, że zaufanie jest źródłem zysku dla firm. Tym samym utrata zaufania jest źródłem strat nie tylko dla danego przedsiębiorstwa, ale i całej gospodarki. Mam tu na myśli transakcje, które nie zostały zawarte z obawy przed nieuczciwością kontrahentów i z powodu utraty zaufania. Wartość takich transakcji niezwykle trudno oszacować, ale według analiz profesora Jana Fazlagicia z przełomu 2014 i 2015 roku, może to być nawet około 10 procent PKB – zauważa Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

 

Zatem inwestycja w kapitał zaufania w prosty sposób przełożyłaby się na realne zyski. 80 proc. respondentów badania „Zaufanie w biznesie” twierdzi, że przedsiębiorcy z ich branży są uczciwi. Wysoki wynik utrzymuje się zarówno w firmach młodych stażem, które są na rynku mniej niż 5 lat (87 proc.), jak i tych, które mają za sobą ponad 10 lat doświadczenia (71 proc.). Widoczne jest jednak, że entuzjazm z czasem spada.

 

O badaniu:

Ogólnopolskie badanie „Zaufanie w biznesie” przeprowadzone w sierpniu 2023 r. przez TGM Research na zlecenie Rzetelnej Firmy, na grupie 500 firm zatrudniających do 250 pracowników, metodą CAWI.

Źródło: KRD