Polecamy

Polki częściej niż Polacy zarządzają mniejszymi firmami, uważają siebie za kreatywne i realizują marzenia

Kobiety w Polsce mają własne firmy częściej niż w większości krajów Unii Europejskiej – w naszym kraju 8% Polek prowadzi działalność gospodarczą, co stanowi drugi wynik europejski. Ponad połowa firm kierowanych przez kobiety to mikro przedsiębiorstwa (55%), a co szósta Polka prowadzi organizację zatrudniającą od 50 do 249 pracowników  – wynika z najnowszego raportu EFL „Kobiety w MŚP. Pod lupą”. Niestety zarówno Polki jak i Polacy nie są pilnymi studentami przedsiębiorczości. Tylko 11% kobiet zakładających własną firmę miało wysoki poziom wiedzy biznesowej, wśród mężczyzn ten odsetek był nieco wyższy i wyniósł 17%. Kobiety częściej niż mężczyźni zakładali swoje przedsiębiorstwa bez przygotowania biznesowego (28% vs. 21%). Wyniki badania wskazują również, że płeć ma wpływ na kompetencje biznesowe. Kobiety częściej niż mężczyźni uważają siebie za kreatywne (23% vs. 15%), pracowite (7% vs. 4%) czy wielozadaniowe (5% vs. 2%).

– Polki znajdują̨ się wśród liderek Unii Europejskiej, jeśli chodzi o zdolności przywódcze. Po pierwsze, udział kobiet na stanowiskach kierowniczych w Polsce wynosi 43% i jak wynika z danych Eurostatu za 2021 rok jest to drugi najwyższy wynik w Unii. Po drugie, Polki częściej chcą̨ być́ własnymi szefami. 8% kobiet w Polsce prowadzi działalność gospodarczą i to jest także drugi najwyższy wynik wśród krajów UE. Z biznesem zarządzanym przez kobiety bardzo często mamy do czynienia także na rynku leasingowym. W ubiegłym roku, co szósta firma, której inwestycje sfinansowaliśmy w EFL, była zarządzana przez kobiety. A jeśli przyjrzymy się, jakie rodzaje działalnośc wykonują̨ przedsiębiorczynie, to na liście są̨ nie tylko „kobiece biznesy” jak salony kosmetyczne, ale również̇ te uchodzące za bardziej męskie jak sprzedaż̇ pojazdów czy usługi budowlane.  Z naszego najnowszego raportu jasno wynika, że kobiety i mężczyźni mają bardzo wiele wspólnego na biznesowym gruncie, ale jest też wiele czynników, które różnicują podejście Polek i Polaków do zarzadzania własną firmą. To wszystko sprawia, że oferują rynkowi inną wartość biznesową niż mężczyźni, sprawiając, że polski sektor przedsiębiorczości jest bardziej komplementarny – mówi Ewa Kadziewicz, dyrektor departamentu marketingu EFL.

Przedsiębiorcze Polki korzystają z okazji lub spełniają marzenia

Z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Sytuacja kobiet w Polsce z perspektywy społeczno-ekonomicznej” wynika, że w naszym kraju 8% kobiet ma swoją firmę, co stanowi drugi wynik w Unii. Więcej przedsiębiorczych kobiet jest jedynie w Grecji (10%). Dla przykładu dwa razy mniej Niemek prowadzi własny biznes (4%) i cztery razy mniej Norweżek (2%). Z raportu EFL „Kobiety w MŚP. Pod lupą” wynika, że ponad połowa firm kierowanych przez kobiety to mikro przedsiębiorstwa (55%). Wśród mężczyźni ten odsetek wynosi 47%. Natomiast Polacy częściej zarządzają̨ większymi podmiotami – niemal co trzeci prowadzi organizację zatrudniającą od 50 do 249 pracowników. Takimi z kolei zarządza co szósta Polka.

Polki do „pójścia na swoje” najczęściej skłoniła okazja, z której warto było skorzystać  - 47% wskazań). Okazja była powodem założenia działalności dla 50% zapytanych mężczyzn. Drugą przyczyną „pójścia na swoje” było spełnienie marzeń. I tu podejście różni się między Polkami a Polakami. Kobiety tworząc własny biznes zrealizowały swoje marzenia - tak zadeklarowało 43% respondentek. W przypadku mężczyzn takiej odpowiedzi udzieliło  tylko 33%. Przedstawiciele płci męskiej częściej natomiast niż kobiety otworzyli działalność, bo chcieli spróbować sił na swoim (46% vs. 36%).

Niski poziom wiedzy biznesowej

Wyniki badania EFL jasno wskazują̨, że wiedza i umiejętności zarządzania biznesem są bardzo dużym wyzwaniem dla osób rozpoczynających własną działalność gospodarczą. Zarówno Polki i Polacy nie są „pilnymi studentami przedsiębiorczości”. Najczęściej przedstawiciele obu płci wskazali na średni poziom „wtajemniczenia” w wiedzę biznesową (61% kobiet i 63% mężczyzn). Jednak patrząc dalej, informacje Polek o prowadzeniu biznesu w pierwszych miesiącach działalności okazują się słabsze niż Polaków. Tylko 11% kobiet określiło swoją wiedzę i umiejętności na dobrym poziomie, podczas gdy w grupie mężczyzn ten odsetek wyniósł 17%. Co więcej, zdecydowanie częściej kobiety niż mężczyźni zakładały swoje firmy bez przygotowania biznesowego lub z niską wiedzą i umiejętnościami (26% vs. 21%).

Monika Constant ze Związku Polskiego Leasingu wskazuję, że zjawisko niskiego poziomu wiedzy biznesowej wynika przede wszystkim z braku dostępu do praktycznej edukacji w szkołach czy na uczelniach. – Tzw. podstawy przedsiębiorczości koncentrują się głównie na teorii, zaniedbując praktyczne umiejętności niezbędne do prowadzenia własnego biznesu. Ponadto, stereotypy płciowe mogą odgrywać rolę: dziewczęta częściej wybierają zawody humanistyczne, rzadziej poszukują praktycznej wiedzy z zarządzania i finansów, które przydają się w prowadzeniu biznesu. Widać jednak, że coraz więcej kobiet angażuje się w przedsiębiorczość i prowadzenie własnych firm, a wtedy wzrasta również ich zainteresowanie zdobywaniem wiedzy biznesowej poprzez uczestnictwo w kursach i konferencjach czy korzystanie z mentoringu i wsparcia innych kobiet – mówi Monika Constant, prezes zarządu Związku Polskiego Leasingu.

Polki uważają siebie z bardziej kreatywne i wielozadaniowe niż Polacy

TOP 3 cech, które Polki i Polacy uważają za swoje przewagi kompetencyjne na stanowiskach zarządczych, są podobne w przypadku obu płci. To komunikatywność, kreatywność i kompetencje. Jednak „płeć tkwi w szczególe”. Po pierwsze, kobiety częściej niż mężczyźni uważają siebie za bardziej kreatywne (23% vs. 15%). Z drugiej strony, mężczyźni częściej uważają siebie za komunikatywnych (33% vs. 27%). Przeglądając się dalej w biznesowym lustrze, kobietom bardziej na sercu leży dobro firmy (18% vs. 15%), częściej niż mężczyźni uważają siebie za pracowite (7% vs. 4%), wykazują większą chęć rozwoju (7% vs. 4%) oraz częściej w zarządzaniu biznesem są wielozadaniowe (5% vs. 2%). Mężczyźni natomiast częściej niż kobiety uważają siebie za konsekwentnych (17% vs. 14%), bardziej odważnych (6% vs. 3%) oraz mają większą samodyscyplinę (6% vs. 3%).

Metodologia badania:

Raport „Kobiety w MŚP. Pod lupą” został przygotowany na podstawie analizy wyników badania ilościowego zrealizowanego przez ICAN Institute na zlecenie EFL S.A. z właścicielami, współwłaścicielami i osobami odpowiedzialnymi za finanse w segmencie firm MŚP z całego kraju. W sumie zrealizowano 500 wywiadów: 250 rozmów z przedstawicielami mikro firm, 125 rozmów z przedstawicielami małych firm oraz 125 rozmów z przedstawicielami średnich firm. 180 wywiadów przeprowadzono z kobietami, a 320 wywiadów z mężczyznami. Przebadane firmy reprezentowały cztery branże: budownictwo, handel, produkcję oraz transport. Przygotowane w ten sposób dane pozwalają analizować i opisywać na poziomie całej populacji firm w Polsce. Badanie wykonano metodą telefonicznych ankiet (CATI) wlipcu i sierpniu 2023 roku. ***

Źródło: EFL

Ponad 1,1 mld zł od mBanku na rozwój odnawialnych źródeł energii w 2023 roku

W 2023 roku mBank udzielił kredytów o wartości 1 miliarda 143 milionów złotych na budowę nowych farm wiatrowych i fotowoltaicznych. Dzięki tym inwestycjom do atmosfery może trafić 726 tysięcy ton CO2 mniej. Od 2019 roku nowe finansowanie OZE przekroczyło już 4 mld zł.

Strategia Grupy mBanku na lata 2021-2025 zakłada wsparcie zrównoważonych inwestycji na kwotę 10 mld zł. Pieniądze trafiają na m.in. transformację energetyczną, gospodarkę obiegu zamkniętego, elektromobilność, realizację strategii ESG oraz dekarbonizację klientów banku. Jednym z głównych działań w tym obszarze jest finansowanie inwestycji w odnawialne źródła energii (OZE). Już w 2007 roku bank finansował farmy wiatrowe, działające w systemie zielonych certyfikatów. W 2017 roku był pierwszą instytucją, która sfinansowała w Polsce pierwszy projekt OZE działający w ramach tzw. systemu aukcyjnego.

 

- Od wielu lat konsekwentnie zwiększamy swój udział w finansowaniu tych projektów. W grudniu 2018 roku wprowadziliśmy politykę kredytową dotyczącą finansowania instalacji odnawialnych źródeł energii i przeznaczyliśmy na ten cel 500 mln zł. Od tego czasu limit rośnie i od 2023 roku wynosi 5 mld zł – mówi Adam Pers, wiceprezes mBanku ds. bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej.

Adam Pers, wiceprezes mBanku ds. bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej

Adam Pers, wiceprezes mBanku ds. bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej

W 2023 roku mBank udzielił finansowania na projekty OZE o wartości przekraczającej 1,1 mld zł. Instalacje, które dzięki temu powstaną będą miały moc 641 MW i pozwolą uniknąć emisji 726 tys. ton dwutlenku węgla rocznie (według wskaźnika KOBIZE). Łącznie w latach 2019-2023 mBank sfinansował budowę farm wiatrowych i fotowoltaicznych o łącznej mocy 2,9 GW. Ich budowa pozwoli unikać emisji 3,8 mln ton CO2 do atmosfery w skali roku.
- W portfelu mBanku znajdują się farmy wiatrowe, farmy fotowoltaiczne oraz projekty hybrydowe czy hydroelektrownie. Finansowanie odbywa się kredytami bilateralnymi oraz konsorcjalnymi przy udziale innych banków komercyjnych oraz Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. W kredytach konsorcjalnych i emisjach zielonych obligacji bank pełni funkcję: aranżera, agenta kredytu lub agenta zabezpieczeń oraz agenta ESG – wyjaśnia Michał Popiołek, dyrektor zarządzający ds. bankowości komercyjnej i globalnej w mBanku.
Michał Popiołek, dyrektor zarządzający ds. bankowości komercyjnej i globalnej w mBanku

Michał Popiołek, dyrektor zarządzający ds. bankowości komercyjnej i globalnej w mBanku

- Polska gospodarka stoi przed największym wyzwaniem – transformacją energetyczną. Sfinansowanie dojścia do neutralności klimatycznej będzie wyzwaniem dla sektora bankowego i finansowego, w które mBank od lat aktywnie się włącza – dodaje Adam Pers.
 
Źródło: mBank

Potwierdzenie tożsamości online z aplikacją Moje ING

ING jako pierwszy bank w Polsce udostępnił klientom proces potwierdzania tożsamości w aplikacji mobilnej zamiast w przeglądarce. Klienci, którzy korzystają z Profilu Zaufanego mogą teraz szybciej i łatwiej potwierdzić swoją tożsamość w telefonie – za pomocą biometrii, a zamiast kodu SMS wpisać PIN.

ING wdrożył nowe rozwiązanie dla klientów, którzy załatwiają sprawy na telefonie – od teraz mogą potwierdzić tożsamość w aplikacji Moje ING, a potem wrócić do procesu w przeglądarce. Bank wdrożył również kolejne udogodnienie – zastąpienie wpisywania kodów SMS do przeglądarki, potwierdzeniem PIN w aplikacji mobilnej, co znacznie przyspiesza i ułatwia cały proces. Nowe rozwiązanie jest odpowiedzią na rozwój krajowego systemu tożsamości elektronicznej – Profil Zaufany i Węzeł Krajowy – a także wzrost liczby stron internetowych korzystających z węzłów tożsamości, a do których klienci mogą zalogować się, żeby załatwić swoją sprawę urzędową lub komercyjną.

Jak potwierdzić tożsamość w aplikacji?

- na stronie urzędu lub dostawcy należy wybrać logowanie przez bankowość internetową, a następnie wskazać ING,

- należy wybrać opcję „Potwierdź w aplikacji Moje ING” – nastąpi przekierowanie do aplikacji, gdzie szybko i bezpiecznie można potwierdzić tożsamość,

- następnie proces przebiega w aplikacji, gdzie zamiast hasła można skorzystać z biometrii, a zamiast kodu SMS klient wpisze PIN – łatwiej i szybciej.

Logowanie do aplikacji mobilnej dotyczy procesów, które klient przeprowadza na telefonie. Zamiana SMS-ów autoryzacyjnych na potwierdzanie w aplikacji mobilnej to ułatwienie dla klientów, którzy przeprowadzają proces korzystając z komputera.

Nowa funkcjonalność będzie dalej rozwijana – na obecnym etapie klienci czasami mogą trafić na miejsca, które mimo wszystko wymagają jeszcze zalogowania w przeglądarce.

Pozostałe sposoby potwierdzania tożsamości online:

Sprawy urzędowe
Założenie profilu zaufanego przez internet jest bezpłatnie. Klient, który potwierdził swoje dane osobowe w placówce bankowej - miejscu spotkań, może to zrobić w Moim ING. Profil jest ważny przez 3 lata.

Sprawy komercyjne
Bez wychodzenia z domu można np. przedłużyć umowę z operatorem sieci komórkowej lub wykupić polisę na życie. Aby skorzystać z usługi, należy na stronie internetowej wybranego dostawcy wskazać opcję logowania lub potwierdzania tożsamości z mojeID.

Podpis kwalifikowany
Bezpiecznie i wygodnie klient podpisuje dokumenty kwalifikowanym podpisem elektronicznym mSzafir.

- w dowolnym miejscu, o każdej porze, z jednorazowego certyfikatu,

- podpis nie wymaga specjalnego czytnika i karty,

- e-podpis ma taką samą moc prawną jak podpis własnoręczny.

Więcej informacji: https://www.ing.pl/indywidualni/aplikacja-mobilna/dodatki/potwierdzanie-tozsamosci

Źródło: ING Bank Śląski

Sektor motoryzacyjny patrzy z optymizmem w 2024 rok

Polscy przedsiębiorcy z sektora motoryzacyjnego dość pozytywnie podsumowują ubiegły rok, w tym jego końcówkę. Prognozy są nieco bardziej wyważone, jednak nie ma wskazań na znaczne pogarszanie się kondycji sektora. Większość problemów, z którymi branża zmagała się od początku 2020 roku nie jest już tak dotkliwa, co pomaga w prowadzeniu działalności i optymistycznym spoglądaniu na kolejne kwartały.

Po raz kolejny przedsiębiorcy działający w polskiej branży motoryzacyjnej kończą rok dość pozytywnie, sygnalizując stabilizację lub wzrosty. Wydaje się, że zdążyli już wypracować modele funkcjonowania w często nieprzewidzianych warunkach i płynnie dostosowują swoją działalność do zachodzących zmian. Jeśli chodzi o przewidywania dla motoryzacji w Polsce i Europie, dużo będzie zależeć od kondycji światowej gospodarki, polityki legislatorów z Brukseli, np. względem Chin oraz rosnącej ekspansji producentów z Chin w Europie, jak też kondycji przemysłu na rynku niemieckim, będącym największym odbiorcą producentów działających w Polsce. Branża nadal będzie dostosowywać się do założeń Zielonego Ładu, próbując adaptować modele biznesowe do postanowień w zakresie redukcji emisji CO2 czy normy Euro 7.

Producenci w optymistycznych nastrojach

Patrząc na wyniki badania przeprowadzonego przez MotoFocus.pl we współpracy z Santander Bank Polska i Polską Agencją Inwestycji i Handlu wśród producentów części można stwierdzić, że miniony rok był pod względem wielkości produkcji lepszy niż rok 2022. 68,5% ankietowanych odnotowało wzrosty, a jedynie 8% produkcję na tym samym poziomie, podczas gdy niespełna 1/4 zanotowała spadki. Na wielkość produkcji składa się wiele czynników – są nimi zapotrzebowanie na dany asortyment ze strony odbiorców, ale też dostępność surowców i komponentów oraz zmienność ich cen.

„Warto zwrócić uwagę na to, jak kształtowała się wielkość produkcji na przestrzeni całego 2023 roku. Porównując poszczególne kwartały 2023 i 2022 roku wzrost produkcji notowało średnio ponad 2/3 dostawców. Brak zmian w tym zakresie oscylował w granicach od 3 do blisko 15%. Natomiast najliczniejsi w grupie notujących spadki byli producenci deklarujący takie zmiany w czwartym kwartale 2023 roku. Mogło mieć to związek z dostosowywaniem produkcji samochodów do bieżącego popytu po okresie nadrabiania zaległości produkcyjnych” - wyjaśnia Radosław Pelc, analityk sektorowy w Santander Bank Polska.

grafika 1

Jeśli chodzi o przewidywania dostawców części na pierwsze miesiące bieżącego roku, to bardzo pozytywną informacją jest to, że ponad połowa z nich spodziewa się wzrostów, w tym 2/3 prognozuje zwiększenie produkcji o więcej niż 5%, a spadki są zakładane zaledwie przez 1/5 respondentów. Przy stabilnym otoczeniu biznesowym wzrost produkcji powinien iść w parze ze wzrostem poziomu rentowności. Jednak porównując procent firm, które prognozują wzrost produkcji (58%), z tymi które spodziewają się wzrostu rentowności (39,5%) w 2024 roku, okazuje się, że według wielu z nich koszty będą rosły szybciej niż przychody ze zwiększającej się produkcji. 29% firm zakłada spadek rentowności swojej działalności.

grafika 2

Dystrybutorzy części z dynamicznymi wzrostami

Trzeci kwartał 2023 roku pokazywał lekką zadyszkę dystrybutorów i wyhamowanie gwałtownych wzrostów przychodów. Jednak obecne wyniki potwierdzają zaobserwowany wcześniej wyraźny trend wzrostowy. Jedynie co dziesiąta firma odnotowała spadek przychodów w całym 2023 roku, a co dwudziesta brak zmian w tym zakresie. Prawie jedna trzecia zanotowała wzrost powyżej 15%.

„Polscy dystrybutorzy przyzwyczaili nas do dynamicznego wzrostu przychodów, którego końca na ten moment nie widać. Firmy są silnie zakorzenione na rynku krajowym, ale dalszy rozwój na nim oznacza angażowanie się w wojny cenowe, dlatego większość aktywnie działa także poza granicami. Choć dla ponad jednej trzeciej ankietowanych eksport nie jest kluczową działalnością i odpowiada za mniej niż 10% przychodów. Znaczny udział, bo powyżej 30% sprzedaży zagranicznej, odnotowała podobna liczba firm. Zwiększenie udziału sprzedaży zagranicznej w przychodach odnotowało aż 60% firm, a jedynie co dwudziesta zanotowała spadek.” - mówi Radosław Pelc, analityk sektorowy w Santander Bank Polska.

Ostra konkurencja na rynku krajowym zmusza firmy do szukania nowych rynków w celu zwiększania zysków. Co więcej, polscy dystrybutorzy, wyspecjalizowani w oferowaniu szerokiej gamy produktów i marek, mogą łatwo dostosowywać się do specyfiki rynków zagranicznych.

grafika 3

Prognozy dystrybutorów dotyczące przychodów w kolejnym kwartale są optymistyczne, choć poziom optymizmu wykazuje mniejsza liczba firm niż tych, które zanotowały wzrost przychodów w 2023 roku (72,7% vs 86,4%). W szczególności widać to w deklaracjach przedsiębiorstw, które zanotowały wzrost przychodów powyżej 15% (18,2% vs 31,8%). Około trzy czwarte firm prognozuje wzrost, a jedynie co dwudziesta spadek. W porównaniu do poprzednich prognoz zwiększył się udział biznesów, które nie spodziewają się żadnych zmian - tak zaraportowała co piąta ankietowana firma.

Jeżeli chodzi o dostępność części w magazynach dystrybutorów, widzimy mocną poprawę – wzrost deklaruje aż 45,4% firm. Z punktu widzenia warsztatu lub konsumenta nie powinny więc zdarzać się problemy z długimi terminami dostaw lub całkowitym brakiem asortymentu. Największy wzrost dostępności części w magazynach dystrybutorzy zanotowali na początku roku. Brak zmian deklarowało najwięcej przedsiębiorców w drugim i czwartym kwartale, natomiast nieznaczne spadki notowało maksymalnie 11% ankietowanych, przy czym początek i koniec roku były okresami, gdzie spadków nie zanotowano w ogóle lub były nieznaczne.

Początek nowego roku to tradycyjnie czas rozmów na temat planów i zamierzeń. Tak duża dynamika wzrostu sprzedaży dystrybutorów sprawia, iż prawie jedna trzecia ankietowanych firm jako priorytet planuje budowę lub rozbudowę magazynu, a niewiele mniej poszerzenie oferty. Co piąta zamierza skupić się na ekspansji na nowe rynki, a co dziesiąta na zwiększeniu udziału eksportu w całkowitych przychodach. Polscy dystrybutorzy znani są z tego, że oferują szeroką gamę części zamiennych przeznaczonych do wielu marek pojazdów. Odpowiedzi wskazują, że zamierzają oni ciągle wzmacniać tę przewagę konkurencyjną oraz wykorzystywać ją do podbijania kolejnych rynków.

grafika 4

Warsztaty - powrót do stabilności

Mimo ciągłego wzrostu kosztów życia, Polacy nie rezygnują z napraw samochodów. Z badań ankietowych wynika, że liczba klientów w warsztacie w ostatnim kwartale roku była stabilna, zarówno w ujęciu kwartał do kwartału, jak i rok do roku. Gdy mowa o zmianach z kwartału na kwartał, wyniki rozłożyły się w miarę równomiernie z naciskiem na brak zmian. W pytaniu dotyczącym oceny rok do roku rozkład odpowiedzi jest podobny z lekkim wskazaniem na wzrost.

grafika 5

Delikatny wzrost liczby klientów w warsztatach przekłada się również na wzrost przychodów. Warto podkreślić, że większa liczba warsztatów zanotowała wzrosty przychodów niż tych, które zauważyły wzrost liczby klientów. Oznacza to, że klienci średnio zastawiali większe kwoty za naprawy niż w roku poprzednim. Nie musi to oznaczać wzrostu rentowności działalności warsztatów, a raczej potwierdza, że warsztaty podążają za inflacją. Prawie połowa ankietowanych firm odnotowała wzrost przychodów, jedna trzecia spadek, a co piąta nie stwierdziła zmian. Warto zwrócić uwagę, że prawie 30% warsztatów zaraportowało wzrost powyżej 5%.

„Wzrost przychodów można tłumaczyć przede wszystkim wzrostem liczby klientów, jednak wydaje się, że warsztaty musiały również podnieść ceny swoich usług. Prognoza dotycząca zmiany przychodów w obecnym kwartale jest bardzo podobna do wyników za poprzedni kwartał. Prawie połowa warsztatów spodziewa się wzrostów, jedna trzecia spadków, a co piąta nie prognozuje zmian” - wyjaśnia Radosław Pelc, analityk sektorowy w Santander Bank Polska.

grafika 6

W ujęciu rocznym około połowa ankietowanych zbadanych w kwartałach drugim, trzecim i czwartym 2023 roku deklarowała wzrosty przychodów. Największy procent warsztatów deklarował spadki w trzecim kwartale ubiegłego roku.

Pełny raport „Przemysł, handel i usługi w motoryzacji. Podsumowanie sytuacji po IV kwartale 2023 r.” można pobrać ze strony:

https://www.santander.pl/korporacje/rozwiazania-sektorowe/motoryzacja#sectorflash=2

Źródło: Santander

Lekka zadyszka branży produkcji opakowań

Ubiegły rok był trudny dla wszystkich segmentów branży opakowań w Polsce. Pierwsze podsumowanie wyników produkcji wskazuje na to, że odnotowano spadek wartości produkcji po raz pierwszy od kiedy GUS publikuje dane dla sektora, tzn. od 2006 roku. Z szacunków analityków Santander Bank Polska wynika, że spadek wyniósł około 6% r/r, do blisko 67 mld złotych.

Wstępny szacunek produkcji sprzedanej opakowań z tworzyw sztucznych wskazuje na spadek o około 10% r/r, zaś w przypadku opakowań z papieru i tektury spadki mogły wynieść między 5 a 10% r/r. Bardziej dokładne wyniki poznamy dopiero za kilka miesięcy, mogą one jednak wypaść gorzej od wstępnych szacunków. Przede wszystkim ze względu na przechodzącą przez bilanse firm intensywną deflację po stronie cen surowców i materiałów wykorzystywanych w branży.

Po stronie odbiorców opakowań branża mocno odczuła hamowanie przemysłu spożywczego, który według szacunków analityków Santander Bank Polska jeszcze w 2021 roku był największym motorem wzrostu popytu na opakowania. Swój wpływ miały również czynniki sezonowe, przez które producenci napojów zaliczyli słabszy rok. Jednak wyniki te nie muszą być odczytywane jako jednoznacznie negatywne.

Po pierwsze, dynamiczny wzrost cen surowców w 2022 roku wyraźnie zachwiał pozycją płynnościową i rentownością producentów opakowań. Pod tym względem w ubiegłym roku zanotowaliśmy poprawę. Środki uwolnione z kapitału obrotowego nie zostały w całości pochłonięte przez zatory płatnicze i poprawiły płynność we wszystkich segmentach branży. Ubiegły rok był też okresem stabilizacji rentowności produkcji opakowań z tworzyw sztucznych po ponad 2 latach spadków lub wręcz jej poprawy w przypadku producentów opakowań z papieru i tektury.

W dłuższym terminie, jeżeli branża utrzymałaby historyczne tempo wzrostu, to za dekadę jej wartość mogłaby sięgnąć nawet 180 mld PLN. Będzie to jednak duże wyzwanie przy rosnącej świadomości ekologicznej konsumentów, klientów biznesowych i rosnących wymogach regulacyjnych.

„Dziś biznes stoi przed ogromem wyzwań związanych z nowymi regulacjami w obszarze opakowań i strategicznej zmiany na rynku europejskim w kierunku zrównoważonego rozwoju. Zmiana ta wymagać będzie od firm szukania nowych rozwiązań, co ważne nie tylko w perspektywie pojedynczych firm, ale i współpracy w łańcuchu wartości. Bez niej wprowadzenie efektywnych alternatyw, np. w zakresie opakowań wielokrotnego użytku w oczekiwanym przez legislację zakresie nie będzie możliwe. Znakomitym narzędziem do finansowania tej transformacji są różnorodne środki unijne. Ogromnie cieszę się, że w całym spektrum tematów związanych ze zmianami na rynku opakowań, wspólnie z członkiem Paktu Santander Bank Polska, możemy przybliżyć ten wątek społeczności biznesowej” – mówi Małgorzata Greszta, Partnerska Zarządzająca CSR Consulting, Inicjatorka Polskiego Paktu Plastikowego

Dlatego Santander Bank Polska zaprasza firmy na webinar „Finansowanie innowacji i transformacji w branży opakowań – jak wykorzystać dostępne w 2024 r. dofinansowanie z UE”, który odbędzie się 15 marca. Będzie on okazją do omówienia aktualnej sytuacji rynkowej w branży, największych wyzwań regulacyjnych związanych ze zmianami w prawie krajowym i planami zmian na poziomie UE. Przedstawione zostaną ponadto możliwości atrakcyjnego finansowania inwestycji z wykorzystaniem programów unijnych dostępnych w dla firm w tym roku. Partnerami webinaru są Polski Pakt Plastikowy i Crido.

Link do wydarzenia: https://events.teams.microsoft.com/event/7397859a-a4a7-4640-8bdf-8eb690e8e8b4@35595a02-4d6d-44ac-99e1-f9ab4cd872db

 

Prognozy na 2024 rok

Przy piątej pozycji na rynku unijnym według obrotów polscy producenci mogą pochwalić się największym wzrostem wartości sprzedaży na przestrzeni ostatniej dekady. Za tym sukcesem stoi nie tylko wysoka dynamika naszej gospodarki, która systematycznie zwiększa swój wkład w PKB Wspólnoty Europejskiej, ale także to jak nasza branża funkcjonuje.

Dwa czynniki, które zdecydowanie wyróżniają krajowy sektor opakowań to: rozdrobnienie (w Polsce działa blisko 20% firm opakowaniowych z UE) oraz wysoka intensywność inwestycyjna (3. pozycja w UE pod względem wartości nakładów inwestycyjnych na maszyny i urządzenia). W kwestii rozdrobnienia Polskę niemal omija istotny na poziomie innych rynków trend konsolidacji. Rosnące wyzwania regulacyjne i zmieniające się wymagania odbiorców skłaniają firmy do dywersyfikacji. Polskie firmy, które osiągają średnio 60-70% mniejsze obroty od zagranicznych konkurentów z tymi wyzwaniami radzą sobie dzięki dużej aktywności inwestycyjnej, wspartej środkami z programów unijnych.

Jesteśmy w idealnym momencie obecnej perspektywy unijnej 2021-2027. Po rozbiegowym 2023 roku, na ten rok przewidywane są nabory w ramach wszystkich najbardziej interesujących firmy programów krajowych i regionalnych, wspierających zarówno innowacje i rozwój jak i zieloną transformację. Budżet już sygnalizowanych naborów na rozwój i innowacje to blisko 6 mld złotych a na transformację blisko 5 mld złotych. Do tego dojdą jeszcze w tej chwili nieokreślone środki z KPO, które mogą wesprzeć m.in. zarówno projekty inwestycyjne związane z zieloną transformacją jak i automatyzacją i cyfryzacją działalności. Środki w obecnej perspektywie nie ograniczają się do wspierania inwestycji realizowanych przez małe i średnie firmy, ale w wielu przypadkach są dostępne także dla firm dużych. Tak dynamiczny i rozwojowy sektor jak produkcja opakowań z pewnością będzie beneficjentem większości z dostępnych w tym i kilku kolejnych latach środków. Ważne, aby się do tego właściwie przygotować” – wyjaśnia Dariusz Kucharczyk, dyrektor rozwoju programów finansowań zewnętrznych w Santander Bank Polska.

Dzięki połączeniu relatywnie dużego rozdrobnienia oraz znaczącej skali na unijnym rynku, wiele firm może pochwalić się nowoczesnym parkiem produkcyjnym i wysoką efektywnością produkcji dzięki wsparciu z funduszy unijnych.
 Firmy z szerokiego sektora przetwórstwa przemysłowego zainteresowane bliższym poznaniem możliwości związanych z finansowaniem inwestycji prośrodowiskowych, automatyzacji czy innowacji Bank zaprasza również na cykl regionalnych spotkań poświęconych możliwościom związanym z programami unijnymi.

Źródło: Santander